Strona:PL Teogonja Hezjoda.pdf/4

Ta strona została przepisana.



OBJAŚNIENIE.

Wszystko co dotyczy osobiście Hezjoda, ze szczupłych jego samego o sobie wzmianek wyzbierane, przedstawiliśmy w przedmowie do naszego przekładu poematu „Roboty i dnie“. W utworze tym objawił on się nam jako poeta wprawdzie, ale więcej jeszcze jako moralista, myśliciel, filozof praktyczny, który naucza, jak należy postępować ażeby żyć pobożemu i być możliwie szczęśliwym nietylko wewnętrznie, lecz i materjalnie. Stąd, uchodzi on za pierwszego dydaktyka (nauczyciela) w literaturze poetycznej świata, a to dzieło jego zapoczątkowuje rodzaj, który w poetyce zwie się dydaktycznym, czyli, przy zabarwieniu poetycznem, mającem za treść i podstawę żywioł nauczający.
Ten charakter dydaktyzmu przenosi się i na „Teogonję“, czyli rodowód bogów. Tam, w „Robotach“, Hezjod, nie spuszczając z oka majestatu bóstw, zajmował się człowiekiem; tu, zajmuje się wyłącznie bogami. Opuszcza skromną, pracowitą chatę, pełną narzędzi roboczych; wynosi się z roli, tak wysoko podniesionej w tamtym poemacie, a wstępuje na Helikon, i wyżej, na sam szczyt Olimpu, aby pośród bogów zająć stanowisko pobożnego obserwatora i kronikarza. Nie pierwszy on przecież zajmuje się bogami; uprzedziła go w tem poezja Homeryczna, nietylko jako Iljada i Odysseja, lecz i jako hymny: ale jak cała fizjonomja Hezjoda różni się od Homera, tak i ich sposób traktowania bóstwa. Homer w dwóch poematach bohaterskich wprowadza na scenę bogów, lecz tylko z okazyi ludzi, nad którymi jedni z nich rozciągają opiekę, inni ich prześladudują, z czego i na Olimpie wywiązuje się pewien rodzaj intrygi, wpływającej na losy ludzkie: jest to zatem ukazanie działalności bożej, bóstwo przedstawione in actu. W „Teogonii“ bogowie, z małym wyjątkiem, ukazują się raczej in potentia: skąd powstali, jaka jest ich hierarchja, urzędy, stosunek wzajemny co do rodu i stanowiska, począwszy od najwyższych do najpodrzędniejszych. Jest to zatem pewien rodzaj teologii mitycznej