Strona:PL Teogonja Hezjoda.pdf/49

Ta strona została przepisana.

A gdy się już urodził ów syn, bóg nad bogi,
Wysłali ją do Lyktos, na szczęśliwej Krecie,
I tam olbrzymia Gaja wzięła od niej dziecię,
       480 Aby się na Kreteńskich polach wychowało.
Tam ona w mroku nocnym stanęła nad skałą
Dikty, i niosąc boga rękami własnemi,
Skryła w grocie skalistej, w głębiach świętej ziemi,
Góry Egiejskiej, wokół ocienionej lasem.
       485 Poprzedniemu zaś bogów władyce tymczasem
Duży kamień w pieluszki dała owinięty,
Który on wziąwszy w ręce, wnet wpuścił do brzucha.
Niebaczny! Nie rozpoznał on w przyćmieniu ducha,
Że to głaz. Syn zaś jego pozostał nietknięty,
       490 Co siłą ręki ma mu wydrzeć panowanie,
A sam na czele wszystkich nieśmiertelnych stanie.
Rosł w siły, w piękność kształtów, przyszły władca świata.
Gaja, gdy tym sposobem upływały lata,
Dowcipnymi wybiegi sprawiła u Krona
       495 Że dzieci jej na światło znów wypuścił z łona,
Choć syn miał sztuką, siłą, wieść go do upadku.
Naprzód wypluł on kamień schłonion naostatku:
Zeus go rzucił na ziemię szeroką, wniż, w głębię,
W zacną dolinę Pytho, na Parnasu zrębie,
       500 Gdzie ma dla ludzi dziwem być i znakiem święta.
Zerwał z synów Urana, krewnych swoich, pęta
Któremi ten niemądrze skrępował ich ciała.
Za to dobro też wdzięczność ich była wspaniała:
Dali mu błysk ognisty, grom a piorun srogi,
       505 Które przezorna Gaja zaraz przechowała.
Ufny on w nie, panuje nad ludźmi i bogi.

Japet córkę Urana wziął, boską dziewicę,
Klimenę, i z nią wspólną urządził łożnicę.
Ztąd powstał dzielny Atlas i Menojtjos dumny,
       510 I twórczy Prometeusz i ów nierozumny
Epimeteusz, który, zda się, tylko po to
Zrodzony by być ludziom przemyślnym zgryzotą;
Bo on pierwszy kobietę, twór Zeusowy, mile