w śmiertelnej walce z cudzoziemcami. Prosty i słaby węzeł romantyczny służy tu jedynie za spoiwo rozdziałów historycznych, politycznych i filozoficznych. „Przy czytaniu tego dzieła — mówi krytyk francuski de Vogue — zadowolenie osiąga się za tę samą cenę, jak przy wstępowaniu na szczyt góry; droga ciężka, którą się gubi niekiedy, trzeha wielu trudów i wysiłków, żeby wejść na szczyt. Lecz kto go dosięgnie i obejrzy się wokoło siebie — jakże wspaniałą otrzyma nagrodę za swą wytrwałość!“ Wszystkie osoby tego romansu żyją w najściślejszem znaczeniu tego słowa, przechodzą, dźwigają się i upadają, niesione przez powolny potok zmian, wypełniających zasadniczą treść ich życia. „Jest to — pisze Hennequin — nowa zupełnie sztuka odzwierciedlania życia takiem, jakiem ono jest w rzeczywistości, t. j. czemś przechodniem, jakiemś powolnem spalaniem się węgli, przyjmujących tysiące kształtów, zanim się w popiół rozsypią. Nie ma nic prawdziwszego nad to dokonywające się ciągle przeobrażanie charakterów, zawsze zgodnych z sobą, lecz odnawiających się przy każdym stanie swego rozwoju nieustannego. Tołstoj nie ma rywala w sztuce przedstawiania całego życia; gromadząc sceny, opowieści i spostrzeżenia, odtwarza on człowieka ze wszystkiemi jego porywami i błędami, z całą jego różnobarwnością, z właściwemi jego istocie cechami na drodze całego życia. „Wszystkie zaś sceny przedstawia z jasnością i ścisłością uderzającą, przykuwając uwagę czytelnika nie oratorstwem, nie stylem, którego nie ma, lecz tylko spostrzegawczością, obrazowością i wyrażeniami jak najbliższemi rzeczywistości.“ Zato trudno się zgodzić z twierdzeniem Brandesa, że Napoleon w dziele Tołstoja przedstawiony jest z wyjątkową prawdą i wielką siłą artystyczną. W tym jednym bodaj wizerunku autor nie stanął na wysokości zadania, choć niewątpliwie był w zgodzie ze swoim skrajnym realizmem. Przeciwnik jego, Kutuzow, jest przedstawiony po mistrzowsku i on to uosabia fatalistyczną ideę Tołstoja, że głupota i bezczynność tego wodza była zupełnie odpowiednią śród wypadków, które musiały przyjąć obrót taki a nie inny, gdyż obrońcą kraju nie może być nigdy żaden bohater, ale naród. Rozum ludzki dla Tołstoja tak jest nieudolny wobec zagadki naszego życia, że w niem i najsłabsza inteligeneya równa się najpotężniejszej. To też drugim
Strona:PL Tołstoj - Zmartwychwstanie.djvu/15
Ta strona została przepisana.