którym podaje tyle prawd gorzkich i tyle zarzutów nawet niesprawiedliwych — prawda zupełnie naga, a dla ludu, teoretycznie podniesionego do wielkości — nieprawda nawskroś fantastyczna?“ Krytyk ten, poddawszy gruntownej analizie powiastki ludowe hr. Tołstoja, wykazał również i moralną ich niedoskonałość, zwłaszcza, że główną tendencyę tych powiastek stanowi osławiane „niesprzeciwianie się złemu.“ „Ciężko jest — dodaje ten sim autor — patrzeć na wysoce utalentowanego pisarza, który jest sławą 1 dumą ziemi rodzinnej, jak sam dobrowolnie schodząc z piedestału, sądzi właśnie, że na niego wstępuje” („Próby krytyczne, ” 1887, str. 185).
Po ostatniem opowiadaniu p. t. „Śmierć Jana Ilijcza (1883) zamykającem drugi, poważny okres twórczości hr. Tołstoja, pisarz ten, nie chcąc szerzyć dłużej, jak sam nazywał, „kłamstw” podobnych, postanowił strzaskać na zawsze pióro belletrystyczne, poświęcając je tylko propagandzie swoich przekonań. Jakoż, prócz wzmiankowanych powiastek dla ludu, rzucił w świat nie małą liczbę książek, rozpraw i artykułów, jak „Moja spowiedź”, „Moja religia”, „Co robić?” „Idźcie dopóki macie światło”, „Owoce wiedzy”, „Co to jest sztuka” i w. i. Wszystkie te prace, których nić przewodnią staraliśmy się powyżej uwydatnić, okrom bogactwa idei, bardzo głębokich i prawdziwych» zawierają i majaczenia chorobliwe na znany nam temat o szkodliwości wszelkiej kultury i o „potędze ciemnoty.“ Dwa ostatnie wyrazy stanowią tytuł rozgłośnego dramatu Tołstoja z ostatniej doby. Do tego okresu należy równie sławna „Sonata Kreuzerowska”, która podług Rollin’a, powinnaby nosić tytuł „Marche au néant“, marsz do nicości. Jest to historya człowieka, który ożeniwszy się z miłości, przechodzi do nienawiści, a w końcu morduje swoją żonę. Autor z olbrzymim talentem skreślił tę analizę psychlogiczną-, przedstawiając krok za krokiem rozwój stopniowy potęgującej się nienawiści w sercu bohatera dramatu, Pozdniszewa. Jest to utwór napisany najściślej w duchu Schopenhauera. Jak ten filozof, tak i Tołstoj nie może darować kobiecie, że ona miłość uduchowniła, a już o kształceniu jej nawet słyszeć nie chce. „Kobietą idealną, podług niego, jest ta, która oddaje się wyłącznie swemu żeńskiemu powołaniu, t. j. rodzi, karmi i wychowuje jak największą ilość dzieci zdolnych do
Strona:PL Tołstoj - Zmartwychwstanie.djvu/21
Ta strona została przepisana.