wa? Przejrzał prędko drobne, niewyraźne, wprawne pismo i kamień spadł mu z duszy. Wyrok był ułaskawiający.
„Drogi przyjacielu! — pisał Selenin — Ostatnia nasza rozmowa zrobiła na mnie głębokie wrażenie. Miałeś racyę co do Masłowej. Przejrzałem uważnie jej sprawę i przekonałem się, że popełniono na niej o pomstę wołającą niesprawiedliwość. Naprawić można było w komisyi próśb, tam, gdzieś się zwrócił. Udało mi się wpłynąć na rozstrzygnięcie sprawy i posyłam ci kopię ułaskawienia według adresu, który mi dała hrabina Katarzyna Iwanowna. Oryginał posłany do tego miejsca, gdzie była uwięzioną przed wydaniem wyroku i zapewne będzie zaraz, odesłany do głównego syberyjskiego zarządu. Śpieszę donieść ci o tej przyjemnej nowinie. Ściskam serdecznie dłoń Twoją,
Dokument urzędowy zawierał następujące słowa: „Kancelarya Jego Cesarskiej Mości do przyjęcia próśb na Najwyższe Imię podawanych. Wydział... sekcya... data... rok. Z rozkazu główno-zarządzającego kancelaryą Jego Cesarskiej Mości do przyjęcia próśb na Najwyższe Imię podawanych, oznajmia się niniejszem mieszczance Katarzynie Masłowej, że Jego Cesarska Mość, na najpoddańszy raport, Osobie Jego przedstawiony najmiłościwiej rozkazać raczył zamienić jej ciężkie robotę na osiedlenie w mniej oddalonych miejscowościach w Syberyi.”
Wiadomość była pomyślna i ważna; spełniało się wszystko, czego Niechludow mógł pragnąć dla Kasi i dla siebie samego. Prawda, że ta zmiana w jej położeniu wytwarzała nowe komplikacye w jego stosunku do niej. Póki była skazauą do ciężkich robót, małżeństwo z nią by-