do kołyski, są wszakże w użyciu i medaliki srebrne, pierścionki, monety złote i czerwone wstążeczki, albo kładzie się dziecku śpiewnik pod głową[1]. Obcym wcale się dziecka nie pokazuje
Stal usuwa się od dziecka wtedy dopiero, gdy już będzie ochrzczone. (Wielbark).
Dzieci, które się urodziły w czepku, są dziećmi szczęścia. Czepek należy wysuszyć i starannie przechować. Trzeba go dziecku dać do chrztu, by na czepek niejako przeszedł wpływ uświęcający chrztu. Kto go nosi przy sobie, temu zapewnia skutek pomyślny w najtrudniejszych i najbardziej zawiłych przedsięwzięciach.
Pępowina odcięta suszy się i także się przechowuje; kiedy dziecko po raz pierwszy idzie do szkoły, kładzie mu się ją w zanadrze; wtedy będzie dobrze się uczyło.
Przed chrztem nie można suszyć na dworze pieluch ani ubrania dziecka.
Chrzest dziecka Mazurzy możliwie przyśpieszają, aby go djabeł nie dostał w swoje szpony, i w razie przedwczesnej śmierci nie musiało być pogrzebane pod płotem. Jeżeli dziecko umiera przed chrztem, pogrzeb odbywa się w godzinach wolnych od zajęć. W czasie pomiędzy narodzinami i chrztem nie wolno prząść. Wystrzegają się także wypożyczania czegokolwiek w tym czasie, ażeby dziecko, gdy dorośnie, nie było zbyt rozrzutne.
Jeżeli dziecko ma się dobrze hodować, położnica nie powinna go karmić, dopóki nie będzie ochrzczone[2].
Zdarza się tu i owdzie, że noworodkowi, skoro tylko przyjdzie na świat, rodzice nadają imię, którego potym nie można już zmienić[3]. Gdzie to nie jest w użyciu, tam znów wystrzegają się, żeby się nie zdradzić przed chrztem z wybranemi imionami. Trzyma się je wobec każdego w głębokiej tajemnicy i nawet proboszczowi oznajmia dopiero w kościele, ażeby dziecko nie otrzymało skłonności do gadulstwa na drogę życia[4]. Od wyboru imienia wiele zależy; jeżeli dziecko umrze, albo jeżeli kilkoro już umarło, oczywiście było temu winne imię źle wybra-