Strona:PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu/125

Wystąpił problem z korektą tej strony.

W wieczór św. Jana przed zachodem słońca robi się trzy krzyże na wrotach obory, żeby wiedźmy, które właśnie w tę noc odprawiają igrzyska, nie odebrały mleka; wobec krzyżów, wiedźmy nie mają przystępu. Mleko, odebrane od jednego, wiedźmy dają innemu. Mają one swoich ulubieńców, a kto im składa ofiary, tego też i darzą. Musi być przygotowana szczególna potrawa, którą wiedźmy lubią. Potrawa ta musi w noc świętojańską stać na stole. Jeżeli się nazajutrz rano okaże, że zjedzono ją, natenczas z pewnością można rachować na to, że będzie się miało podostatkiem mleka, ba! nawet z paznogci może mleko wypływać. (Wielbark).
W wieczór świętojański dostają także krowy dla zabezpieczenia od czarów różnego rodzaju zioła, np. tatarak i temu podobne. Rogi i wymiona nacierają się koprem.
W wieczór świętojański zatyka się za odrzwia obory kolendrę i koper, żeby krowy zabezpieczyć od czarów.
Kupujący krowę niech nie zapomni dodać, że kupuje także mleko; najbezpieczniej dać osobny pieniądz za mleko; w przeciwnym bowiem razie krowa nie będzie go dawała. (Olsztynek).
Sprzedając, albo wogóle dając komuś mleko, trzeba je posypać solą; jeżeli się tego zaniecha, czarownica, którejby się to mleko do rąk dostało, miałaby władzę nad resztą mleka tejże krowy i mogłaby je odebrać. (Olsztynek, Dąbrówno).
Drób sąsiada nie hoduje się, gdy się rzuci odarte pierze na miedzę graniczną. (Olsztynek).
O sprzedaży drobiu była już wyżej wzmianka.
Kury sąsiada można zapomocą pewnego obrzędu w noc noworoczną przewabić do siebie. (Patrz wyżej).
Pomiędzy Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem drze się pierze.
W tym samym czasie trzeba drób karmić grochem, żeby znosił jaja obficie. (Olsztynek).
Kiedy się ma kwoce kłaść jaja do wysiadywania, trzeba je wprzód włożyć do czapki, najlepiej do żydowskiej. (Olsztynek).
W Wielki Piątek i w niedzielę wielkanocną nie można się czesać, bo kury będą grzebały w ogrodzie.
Kiedy się ma wypuścić po raz pierwszy gąsięta, trzeba je przesadzić przez spodnie. (Olsztynek, Dąbrówno itd.).
Przędzenie i tkanie. Kiedy się osnowę (do tkania) przenosi z jednej wsi do drugiej (do własnej), nie zamknąwszy