zachowanie się czynne. Z tego samego artykułu niewtajemniczony czytelnik poznaje w ich właściwym charakterze polskie pieśni narodowe, w których „wiernie odzwierciadlają się zasadnicze rysy charakteru narodowego: ta wesoła nieprzymuszona nuta, nietyle potrącająca tematy potępienia, ile raczej zbawienia rodzaju ludzkiego, to dumne wynoszenie i obrazowanie Królestwa Chrystusowego, to wojownicze upodobanie w walce Pana z djabłem i zwycięztwie nad tym ostatnim, wreszcie ta pełna radości duma, z jaką się wysławia wspólne panowanie i rządzenie zbawionych, obok Boga i Chrystusa w chwale wieczystej, która będzie udziałem zarówno ubogiego chłopa i mieszczanina, jak szlachcica.”[1]
Jest to zupełnie słuszne zdanie, że, aby zrozumieć służbę bożą Mazurów, należy przedewszystkim uwzględnić narodowy charakter ludności polskiej i odosobnienie jej od wielkich ognisk życia. Duchowy rozwój Mazurów pozostaje na nizkim szczeblu, i niepodobna wymagać od nich, iżby się oddawali refleksji, jak Niemcy, zupełnie tak samo, jak niepodobna wymagać, iżby Niemcy cofnęli się do niższych szczebli życia, gdzie główną rolę grają fantazja i marzycielstwo uczuciowe. Nie należy wszakże pomijać wielce ciemnych stron tego rodzaju religijności: dostarcza ona słabej zaledwie podpory dla wiary chrześcjańskiej i nie uzbraja bynajmniej w szczególną siłę moralną, natomiast otwiera najszersze pole dla przesądu. Obok wymienionych już kościelnych ksiąg budujących, chciwie bywają także czytywane pisma w rodzaju „Klucza do nieba,“ który się rozpoczyna od „listu niebieskiego, pisanego własnoręcznie złotemi literami przez Boga, Pana niebios; list ten znaleziono na górze dębowej w Brytanji przed ołtarzem świętego Michała archanioła; nikt przedtym nie znał tego listu ani pochodzenia jego.“ Skoro się już zbudowało w kościele, natenczas z tą samą powagą i szczerym oddaniem się można się zajmować zjednaniem tych ciemnych potęg, które oddziaływają na życie posługując się wszelkiego rodzaju zaklęciami i czarami; ten sam szacunek i pokora, z któremi się pobożny zbliża do swego proboszcza, okazują się w stosunku jego do czarownika, jasnowidzącego lub ekstatyka.
Mazurowi zarówno jak Polakowi szczególnie właściwe jest, żywe na zewnątrz wyrażanie tego, co odczuwa, a także zewnętrz-