władzę nad zwierzętami leśnemi i zatrąbiła w róg. Zjawił się wtedy lew, któremu nakazała, żeby tego przybysza strzegł w lesie i nie dopuścił żadnej krzywdy. I tak się stało; przechodzi on cało las ogromny i znowu znajduje chatkę, gdzie mieszka stara czarownica. Ta przyjmuje go bardzo mile i mówi, że ma władzę nad wszystkiemi ptakami. Trąbi w róg i przylatuje myszy królik. Nakazuje mu ona, żeby wziął przybysza na plecy i leciał z nim do złotego zamku, ale ten musiał wziąć na siebie płaszcz, żeby być niewidzialnym. Myszy królik leci z nim przez morza, lasy, jeziora i miasta i pyta go co chwila: „Co tam widzisz?“ Ten odpowiada: „Widzę obłoki tam w dali.“ A ptak na to: „Nie, to jest złoty zamek, gdzie mieszka księżniczka.“ Tak, po długiej wędrówce przybywają nareszcie do zamku, ale drzwi są zamknięte, a na dziedzińcu wszystko zamarło: zwierzęta i rośliny są jak zaczarowane. Dobija się do drzwi i myśli: „Mogę się tutaj zastukać, nikt nie posłyszy!“ Wkońcu woła: „Ewo, Ewo, otwórz drzwi!“ Wysyła ona wtedy swoją służącą, a on mówi jej, że jest mężem księżniczki, że rok już upłynął, a zatym przychodzi do niej. Dziewczyna żąda od niego znaku na dowód, że to on jest właśnie; wtedy głupi rzuca jabłko do zamku. Dziewczyna idzie do księżniczki i oznajmia jej, że mąż jej przyszedł. Księżniczka śmieje się i mówi: „To nie może być, żeby on się tu znalazł; to pewnie ktoś inny!“ Dziewczyna wszakże pokazuje jej złote jabłko; księżniczka uwierzyła i wpuszcza go. Kiedy wszedł, powiedziała mu: „Nie będziesz tu miał spokoju, dopóki nie zwyciężysz w tym domu dwa razy po dwunastu djabłów; w pierwszym pokoju jest ich dwunastu; jedenastu ma po jednej głowie; dwunasty ma głów dwanaście; jeżeli temu utniesz jedną z jego dwunastu głów, natychmiast odrośnie mu na jej miejscu dwanaście nowych; jeżeli go jednak zwyciężysz, wtedy pozostałe dwanaście zginie (tak). W drugim pokoju jest znowu dwunastu djabłów, z których jeden ma dwadzieścia cztery głowy, i o cokolwiekby się ciebie pytali, masz nie słuchać i nie odpowiadać.“ Wchodzi do pierwszego pokoju i pokonywa dwunastu djabłów. Potym wchodzi do drugiego pokoju; tu wychodzi ku niemu djabeł i zapytuje: czego tu szuka? Ale głupi jest zupełnie niemy i nic nie mówi. — „Dlaczego nie odpowiadałeś, kiedy cię pytano?“ Ale on znowu nie mówi ani słowa i pozostaje niemy, o cokolwiek go pytają. Tak pokonywa i tych djabłów. Wchodzi nareszcie do trzeciego pokoju: tam król i królowa leżą martwi. Dotyka ich mieczem, i wtedy cały zamek ze
Strona:PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu/164
Ta strona została przepisana.