Strona:PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu/30

Ta strona została przepisana.

dzając inne nieszczęścia. Wprawdzie po miastach rzadko się już czegokolwiek doznaje od tych latających duchów, ale zato po osadach i wsiach niejeden dziś jeszcze staje się dzięki nim ubogim lub bogatym i bywa wskutek tego narażony na najnielitościwsze sądy sąsiadów.” I za naszych jeszcze czasów w polskich okolicach Prus chobołdy pełnią w najlepsze powołanie swoje. W tym względzie udzielono mi następujących szczegółów.
Nieboszczyk B. w Olsztynku miał chobołda. Wielu widziało go, jak wylatywał wieczorem.
Również nieboszczyk R. w Olsztynku miał chobołda, i gdy taki chobołd albo elf leciał, zawsze ciągnęła się za nim smuga ognista. Często widywano u R. chobołda wlatującego do komina.
Starzy ludzie w Olsztynku mówią: Chobołd jest to rodzaj ptaka, którego się trzyma potajemnie, np. na strychu w beczce i karmi obficie wybranemi kąskami. W nocy wylatuje on i temu, kto go utrzymuje, przynosi pieniądze.
Stolarz G. w Wielbarku, do którego należało utrzymanie w porządku pomp, musiał w zimie chodzić często do pompy z rozpalonym żelazem. Dopóki ludzie nie przekonali się, że to było rozpalone żelazo, pomawiali go, że ma kołbuka (tj. chobołda).
Gdy kołbuk przelatuje w powietrzu, i gdy się widzi sypiące się z niego iskry, trzeba się schować pod dach, gdyż w przeciwnym razie opadną wszy i robactwo. (Wielbark).
Kołbuka chowa się zwykle na strychu, ażeby go nikt nie widział. Musi być dobrze karmiony, np. skwarkami i jajecznicą, i musi mieć miękkie posłanie. We dnie chowa się pod pierzynę, w nocy zaś oddaje się swojemu rzemiosłu. Wyobrażają go sobie jako małe dziecko w czerwonej sukni[1]; tak widziała go siedzącego w łóżku jedna kobieta, która niespodziewanie na strych przyszła. (Wielbark).

O podziomkach lud w okręgu Szczycińskim nic nie wie; ale kołbuk jest znany. W gospodarstwie jest on pomocny i włóczy się razem. Kto go posiada, ten ma zawsze zboże.

  1. Porównaj wyżej, str. 160, chłopca w czerwonej czapce. W dalszym ciągu mówimy o duchach wodnych, podobnież wyobrażanych. W mitologji niemieckiej spotykamy także „rôtez keppel“ albo płaszcz szkarłatny, jako strój elfów. Grimm, Mythologie, str. 431. Haupt, Zeitschrift für deutsches Alterthum, tom 6, Str. 179.