jako zmory dlatego, że ich rodzice chrzestni myśleli o tym podczas chrztu. Natychmiast ojciec wezwał innych rodziców chrzestnych i kazał wszystkie trzy córki przechrzcić. Od tego czasu nie przemieniały się już one w zmory. Środek ten stosuje się wogóle w tego rodzaju przypadkach. (Olsztynek).
Podobnych historyjek opowiada się tu więcej. W jednej gospodzie podróżny człowiek podsłuchał trzy siostry, które powróciły ze swoich wypraw nocnych i rozmawiały o tym, której było najciężej. Jedna jako zmora musiała bydło dusić, druga ludzi, trzecia drzewa. Pierwszej oczywiście lżej było niż drugiej, bo łatwiej jest przedostać się do obory, niż do mieszkań ludzkich; najciężej jednak było trzeciej, która, ażeby dusić drzewa, musiała się na nie wdrapywać. Powtórzono ojcu tę rozmowę i dziewczęta przechrzczono. (Olsztynek).
Gdy kogo zmora dusi, trzeba ją mocno trzymać i nie wypuszczać. Przybiera ona wtedy wszelkie możliwe postacie, przemieniając się np. w żmiję, w żabę, w słomkę. Nic wszakże nie może ona zrobić, jakkolwiek jest rozzłoszczona, i w końcu musi się przemienić w postać ludzką. Gdy wówczas pozwoli się przechrzcić na inne imię, przestaje być zmorą. (Olsztynek).
Zmora ma jakoby sprowadzać także choroby. Gdy ktoś cierpi na kłucie w brzuchu albo w głowie i chce, aby zamówiono chorobę, wówczas wróż albo częściej jeszcze wróżka (najskuteczniej zamawia kobieta, i do tego stara) dotyka okolicy żołądka lub głowy, w której cierpiący ból uczuwa, i nagniata ją za każdym razem, ilekroć wymawia przytym odpowiednie wyrazy. Zaklęcie powtarza się dziewięć razy i po każdych trzech razach odmawia się jedno „Ojcze nasz“ Brzmi ono dosłownie: „W imię Boga, Ojca, Syna i Ducha świętego. Amen. Pani matko, chwytam cię, cisnę cię, idź-że sobie na spoczynek do komory swojej, gdzie cię Bóg łaskawy stworzył.“ Po tym akcie zamówienia, ból chorego uśmierza się trochę, wkrótce zaś całkiem znika i nigdy już potym nie wraca, skoro tylko zamówienie było wykonane należycie przez osobę wtajemniczoną w te praktyki i odpowiednią. Nie każdy bowiem nadaje się do tego kunsztu dziewiątkowego. Gdy jednokrotne zamówienie nie pomaga, można je raz jeszcze powtórzyć; częstsze jednakże próby nie opłacają się. Sprawozdawca (obywatel Hassenstein), zapytywał opowiadającą, jakie może mieć znaczenie Pani matka, i otrzymał odpowiedź, że zamawiająca zwraca się tu do Matki Boskiej. Słusznie sądy sprawozdawca, że tłumaczenie to
Strona:PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu/45
Ta strona została przepisana.