Strona:PL Toeppen Max - Wierzenia mazurskie 1894.djvu/53

Ta strona została przepisana.

Jeżeli na kogo spojrzy osoba o niedobrym wzroku, wtedy pada nań urok.
Gdy ktoś nagle zasłabnie, wskutek tego, że mu krew do głowy uderzyła, mówi się wtedy, że padł nań urok, że jest urzeczony.
Urok bywa następstwem wszelkiego rodzaju złych wpływów, mówi były proboszcz w Kurkach, Królczyk, i nie zawsze przypisuje się złym ludziom, lecz raczej, jak się zdaje, siłom tajemniczym. O tym, że wyraz ten oznacza „oczarowanie,“ dowiedziałem się dopiero ze słownika, jakkolwiek, według opowiadania rodziców, często miałem podlegać urokowi. Tyle przynajmniej pamiętam, że nudności, ból i zawrót głowy uważano za urok.
Przyczyną uroku bywa i to także, gdy kobieta lub pewna liczba kobiet zbyt się przygląda jakiemu mężczyźnie, albo naodwrót, gdy mężczyzna lub pewna liczba mężczyzn zbyt się przygląda jakiej kobiecie. (Wielbark).
Gdy chłopcu zachoruje sztuka bydła, albo zdarzy się w domu jakieś nieszczęście, z pewnością winna temu czarownica; zwłaszcza dzieci narażone są na czarujący wpływ złego spojrzenia. (Działdowo).
Szczególnie często mówi się o rzucaniu czarów na krowy. Jeden z przykładów tego znalazłem między innemi w urzędowym rejestrze rachunków pow. Szczycińskiego z r. 1684.
Niektóre osoby miewają złe spojrzenie, pomimo wiedzy o tym i bez wszelkiej chęci wyrządzania złego. Już Szymon Grunau pisze: „Gdy kobietę po połogu odwiedzają inne kobiety i przy oglądaniu dziecka wyrzekną tylko: „O, jakież to ładne dziecko!” uważa się, że dziecko jest urzeczone i nie będzie się hodowało.”[1]
Pewien obywatel, podczas odwiedzin przyjaciela swego, zwrócił się do niego między innemi z następującemi słowami: „Wyprowadziłem z jaj gniazdo dzikich kacząt; milutkie to stworzonka; chodź je zobaczyć.“ Gość odrzekł na to: „Mam niedobre oczy; od spojrzenia mojego zginą wszystkie.“

Ulegając jednak namowom gospodarza, poszedł i obejrzał

  1. Töppen, Letzte Spuren itd. str. 337. Co się tyczy złego spojrzenia, porówn. artykuł w N. Pr. Prov.-Blätter, 1846, tom I, 391. Grimm, Deutsche Mythologie, str. 1053.