Oczyszczenie N. M. Panny. W tym czasie niebezpiecznie jest podróżować. (Olsztynek).
Na uczty zapustne składają się pieniądze. (Olsztynek). Tu i owdzie uczty te przybierają charakter bachanalij[1]. Podczas tańca „przesadza się” tancerki. Wsadza się im przez głowę obręcz ozdobioną wstążkami i przesadza się przez tę obręcz. Tancerki muszą się za to okupować datkiem pieniężnym. Która dużo płaci, tę częściej przesadzają[2].
Na zapusty trzeba tańczyć, bo to zapewnia urodzaj lnu. (Wały).
Kto chce mieć dobry len, musi na zapusty jeździć saniami. (Wielbark.[3])
Kto przędzie na zapusty, temu się len nie uda. (Dąbrówno).
W środę popielcową wieczorem zbiera się młodzież i z krzykiem ciągnie przez wieś. Wiozą przytym w beczce na wózku popiół i przybiegającym na krzyk rzucają go w oczy. (Wielbark).
24 lutego. Na św. Mateusza gęsi znoszą jaja. Na Macieja gęsi niosą jaja[4]. Kto tego dnia przędzie, u tego źle chowają się gęsi. (Olsztynek).
12 marca. Mazurzy powiadają: Na Grzegorza idzie zima do morza[5].
Na Grzegorza znajduje się pod liśćmi głów kapusty nasienie, które się wybornie nadaje do zasiewu. (Dąbrówno).
25 marca. Zwiastowanie N. M. Panny. Tego dnia robi się pługiem pierwszą brózdę; stąd Najświętsza Marja Panna nazywa się Matka otworna, tj. otwierająca. Niekiedy wszakże w dzień Matki Otwornej grunt nie jest jeszcze w takim stanie, żeby można pług puszczać. Wiadomo to już zawczasu, gdyż zależy to od tego, czy w pewne dni przedtym był mróz czy odwilż[6].
Na Zwiastowanie bociany przylatują, a na Bartłomieja odlatują[7].
- ↑ Hintz, str. 46.
- ↑ Bliższe szczegóły o tym zwyczaju znanym także w innych częściach Prus, podaje Kalendarz ludowy, nr. 69, 70, 173, 218.
- ↑ Porówn. Kalendarz ludowy, nr. 74, Hintz, str. 112.
- ↑ Frischbier, reussische Sprichwörter, wyd. 2-ie, str. 303.
- ↑ Frischbier, Preuss. Sprichwörter, wyd. 2-ie, str. 301, podaje: Na Grzegorza śnieg ucieka do morza.
- ↑ Porówn. Kalendarz ludowy, nr. 177.
- ↑ Porówn. Kalendarz ludowy, nr. 222.