Strona:PL Tragedye Eschylosa (tłum. Węclewski).djvu/16

Ta strona została przepisana.

Jakkolwiek na ławach najwyższych siedzący widzowie znacznie byli oddaleni od sceny, przecie nietylko dobrze widzieli, co tam się działo, ale i dosłyszeli wszystkiego; a dopięto tych dwóch celów: owego za pomocą dzielenia jaskrawego aktorów, tego za pomocą stosownych akustycznych przyrządów; tak że nawet głos śpiewaków chórowych w najzawikłańszych pieśniach czysto i dobitnie dochodził do uszu słuchaczy, nie łamiąc się ani słabnąc.
Piętrzące się ław rzędy (c) przecinały ścieżki wschodowate, niby promienie ze środka nieskończonego orchestry koła aż do ostatnich i najwyższych ław czyli do ściany zewnętrzné teatru pociągnięte (χατατομή, iter praecinctionis) (d), tworząc kliny z ław i ułatwiając przystęp do miejsc i odchodzenie. Nadto jeden lub dwa szerokie ganki (διάζώματα) pomiędzy ławkami, łukiem od jednego do drugiego końca kojlon sięgające, rzędy tychże dzieliły na piętra (e).
Siedzenia pokrywano deskami a następnie poduszkami czyli materacykami; bywały zaś przedzielane liniami i numerowane. Na przednich ławach, t. j. najbliżéj sceny a tuż za orchestrą siadywali urzędnicy wyżsi, kapłani i wszystkie obce i miejscowe osoby, mające prawo do tak zwanych miejsc honorowych (προεδρία). Stałe miejsca w klinach pewnych miała także rada (βουλευτιχόν) i ęfebowie (έφηβιχόν).
Gdzie najniższa ława najmniejszy łuk zakreślała, zaczynała się orchestra, leżąca głębiéj czyli niżéj jeszcze