Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 2.pdf/154

Ta strona została skorygowana.
PAMIĘĆ PRZESZŁOŚCI. 145

lekarskiéj, starajmyż się miéć pośród siebie starców, świadków dawno ubiegłéj przeszłości, i tak religijnym otaczajmy ich szacunkiem, jakim niegdyś cnotliwi ojcowie nasi pielęgnowali dnie dziadów swoich.
Może z niejednego narodu dla tego znikła pamięć chlubnéj przeszłości, że nie było starców, którzy by ją opowiadali, i że nie było ludzi, którzyby się chcieli przysłuchiwać opowiadaniom starców.
Biedny nasz lud, pomiędzy nim mało ujrzysz starców; biéda, opuszczenie, zarazy wciąż u nas panujące wytępiają u nas nieubłaganie tych, którzy na utrzymanie życia swojego już nie mogą pracować.
Niegdyś w dalekich, istotnie lepszych czasach, każda wioska szczyciła się posiadaniem żyjących jeszcze praszczurów, a panowie udzielali im wsparcie chlubiąc się z dobrego bytu poddanych, dozwalającego im tak długiego życia. [1]
Boże! czemuż wszystko się zmieniło z postępem naszéj oświaty?

O sztucznych środkach przedłużenia życia.


Wielu starców instynktownie przemyśliwa o przedłużeniu sobie życia. Zawsze trafiali się ludzie szukający sposobów przeciągnięcia istności swojéj jak najdłużéj, a w téj liczbie znaleźli się i tacy, co śmie-

  1. Kto się nad cierpiącą starością lituje, niechaj będzie pewnym łaski Boga.
    August Wilkoński.
Hygiena, Tom II. 10