Strona:PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu/158

Ta strona została przepisana.
VII.
EDWARD I SPÓŁKA.

W rogu utworzonym przez Finch-Lane i Cornhill, była wówczas ciasna zaledwie brukowana uliczka, z głębi któréj widzieć można było wązką tylko wstęgę pół żałobnego nieba. Uliczka ta ciągnęła się wzdłuż ogromnego kwadratowego domu, który z drugiéj strony wychodził na Finch-Lane, a także i na Cornhill, gdzie rozpościerał się obszerny jego fronton.
W owym czasie Finch-Lane była jeszcze błotnistszą i brudniejszą jak dziś. Sama uliczka zasłużyła na swą złą sławę. Widziano tam tylko cienie owych meklerów, którzy włóczą koło Royale-Exchange swą zgłodniałą a dumną nędzę. Tak było w dzień.