Strona:PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu/19

Ta strona została przepisana.

oddzielną ludnością zawsze gotową do mordu, zawsze czuwającą skoro zapadnie słońce.
Nie! nie! wszystko to miałoby miejsce w tej książce, w któréj potrzebaby odsłonić złą stronę praw naszych, tak przeciwnych w zasadzie prawom francuzkim! Dowód świadczy, że teorya różną jest od praktyki, i że te same środki, rozmaitemi drogami, prowadzą jedne do szczytu szczęścia, a drugie w samą otchłań ubóstwa! Jakże wymowną książką jest opis tego miasta hałaśliwego, w którém wszystko klęka przed złotem, w którém każda nędza ginie w rozpaczy! Co za rama do umieszczenia obrazu dumnego występku, gnębionego ubóstwa, pochlebianego bogactwa, niepoznanéj ludzkości! Jednak dla sprzysiężenia się na tyle złego, opisanoby także to nieustające działanie, silne i tajemnicze, pochodzące od wzburzonego ludu, głuche a istniejące od wieków, działanie, które się zawsze opiéra, jeżeli nie ustaje! Ten naród ze swémi tajemnicami, z niezmierną swą siłą, ma sam sposób