Piątemi nakoniec przybył pan Smith, w niebieskich okularach i ogromnéj umbrelce.
Piękna dama przybywała z przepysznego magazynu na Cornhill, którego była władczynią i panią, pod imieniem mistress Bertram.
Dżentlmen, pan Falkstone, był-to jéj sąsiad jubiler.
Jegomość przyzwoicie się przedstawiający, był to wekslarz przy Finch-Lane. Nazywał się pan Walter.
Czwartą nakoniec osobą, był ni mniéj ni więcéj tylko sam Piotr Practice, dawny attorney (prokurator) podupadły, który panował w zakurzonymi ciemnym tandeciarskim sklepie, także przy Finch-Lane, obok kantoru wekslu.
Z tych pięciu osób tylko mistress Bertram i Piotr Practice pokazały swe oblicza, tak jak je natura utworzyła. Było to tém gorzéj dla dawnego prokuratora, który miał minię bezwstydnego i wyuzdanego lichwiarza, ale tém lepiéj dla mistress Bertram, jeszcze dosyć ładnéj, chociaż i ona oddawna już przebyła granicę piérwszéj młodości.
Trzy inne osoby miały na sobie ten rodzaj masek, na jakie pozwala nasza cywilizacya. A
Strona:PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu/209
Ta strona została przepisana.