Ta strona została przepisana.
VII.
PRZEGLĄD CUDZYCH KIESZENI.
Gdy Ślimak i szwagier jego Mich przybyli przed teatr, przedstawiał się tam zupełnie nowy obraz. Cała ludność szynkowni, wszystkie rozliczne gruppy z Long-Acre, Hart-Street, Roussell i Before-Lane potoczyły się zarazem aż przed wejście do teatru. Jednak ścisk ten był tylko pozorny, bo połowę ledwo całego tłumu stanowili prawdziwi widzowie teatralni.
Drugą połowę składali złodzieje i ajenci policyjni; jedni pracowali, drudzy patrzyli z tą niezachwianą spokojnością, która tak dobrze przystoi londyńskim policyantom.
Była tam mięszanina niezwyczajna i nieporządek godny uwagi, tak, iż niktby nie wierzył,