Strona:PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu/364

Ta strona została przepisana.
X.
PODCZAS OPERY.

Kapitan Paddy wciągnął Ślimaka w jeden z ciemnych, zakątków, których jest mnóstwo wzdłuż uliczki przezwanéj Before-Lane.
Nim otworzył usta, starannie się oglądał. Nie dostrzegł nikogo, i tak zaczął:
— Moje kochane dziécię, rzekł poważnym i dogmatycznym głosem — chociaż z pewnością twierdzić można, że u ciebie przewrotność wyprzedziła lata, i chociaż dusza twoja czarniejszą jest jak najczarniejsza dziura na téj tu przeklętéj uliczce, dotąd jednak nie wykonałeś jeszcze nigdy ważnego polecenia... miauczenie, do djabła! nie jest rzemiosłem, dodał Paddy, którego wymowa pociągnęła do zwykłych formuł,