— Gentleman of the night!
Piękna dziewica natychmiast się obróciła.
— Przepraszam Waszę Wielmożność, rzekł Ślimak z uśmiechem, chciéj pani ukryć to za gorsem. Jest to przedmiot powierzony przez Ich Wielmożności.
Zuzanna wzięła to co jéj Ślimak podał, on zaś znikł natychmiast małémi drzwiami w głębi, które prowadzą za scenę.
Zuzanna ukryła za gorsem powierzony sobie przedmiot zawinięty w papier.
Wtedy dopiero lady B*** zdołała nakoniec pokonać zawadę, jaką jéj stawiał ślepy Tyrrell i wypadła na korytarz. — Wnet w całéj sali powstał ogólny rozruch. Mówiono, że chodzi o klejnot korony, nieroztropnie powierzony lady B***, o brylant wartujący pół miliona.
Cała policya wewnątrz i zewnątrz teatru była w ruchu. Szukano. Przytrzymano tymczasem mnóstwo poczciwych, zupełnie niewinnych ludzi.
Potém nagła myśl przyszła kommisarzowi do głowy. Trącił się w czoło i rzekł:
— Już go mam!
Biédna lady B*** powzięła nieco nadziei.
Strona:PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu/405
Ta strona została przepisana.