chetnego i dobrego człowieka!... Ah! żeby to nasz ojciec już dziś mógł być w Londynie!...
Obie siostry znowu się ucałowały i Anna weszła do łóżka. Wtedy role ich zmieniły się. Za kilka chwil można było słyszeć równy i słodki oddech uśpionéj Anny.
Klara przeciwnie teraz czuwała! noc tę przepędziła bezsennie, podobnie jak już nie jednę, ilekroć słodkie jakie marzenie nie uspokoiło gorączki jedynéj pożerającéj ją myśli...
Gilbert Paterson tymczasem miał dosyć czasu do namysłu, ale nie wynalazł niestosownego i od godziny siedział pod pompą, zziębnięty, zły, niewiedząc co począć.
Łoskot drzwi, zamkniętych za Stefanem, przerwał na koniec smutne jego dumanie.
Wstał i otrząsnął zesztywniałe od nocnego zimna swe członki.
— Gdzież u djabta jestem? Przecie nie mogę spać na ulicy... Obaczmy!
Zebrał swe myśli i rozpoznał Cornhill. Potém oczy jego przypadkiem podniesione, ujrzały światło w oknach drugiego piętra domu mistress Mac-Nab.
Strona:PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu/431
Ta strona została przepisana.