zwyczaj illustrissima Eccellenza i zarazem ostrożność!
— Okropnie! powtórzyła lady Joanna, któréj nerwy nie mogły jeszcze pozbyć się doznanego wrażenia.
W końcu galeryi znajdowały się wielkie schody. Mała kobiéta lekko na nie wstąpiła, a za nią szła lady Joanna; obie wkrótce przybyły do przedpokoju i zastały tam galonowanego grooma.
— Zamelduj la sua serenissima et illustrissima Eccellenza la signora Jane B***, rzekła mała kobiéta, i jéj najniższą sługę la contessa Cantacouzeno, baronessa di Tamagosta in Cipria, Signora del Archipelago et altri luoghi.
Służący otworzył drzwi i całémi siłami zaczął wyliczać wszystkie te tytuły.
— Milcz, Tun, ośle unieugłaskany! milcz poczciwy chłopcze; cóż u djabła! przerwał głos bardzo podobny do strasznego organu co przez akustyczną rurę dał się słyszeć w Czyśćcu, czy téj łajdaczki Mandlin nie możesz wpuścić bez tylu ceremonii? do tysiąca djabłów!
— Ten człowiek jest nieznośny brutal! rzekła po-cichu mała kobiéta. Niech vostra Eccellenza raczy wejść.
Strona:PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu/498
Ta strona została przepisana.