Strona:PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu/501

Ta strona została przepisana.
IV.
NA PODSŁUCHACH.

Lady Joanna B*** usiadła. W rzeczy saméj po tylu doznanych wzruszeniach mocno tego potrzebowała.
La contessa Kantakuzenos piérwsza głos zabrała; obrażona sposobem, w jaki poczciwy kapitan pozwalał sobie ją przyjmować, odezwała się półgębkiem:
— Panie O’Chrane, interes nasz jest bardzo prosty i już z góry ułożony między mną a Ich Wielmożnościami. Pańska rola, mości O’Chrane, ma się tylko ograniczać na liczeniu banknotów... I może powinienbyś lepiéj pamiętać czém jesteś, kiedy masz do czynienia z pewnémi osobami...