mawianych słów, pantomicznie tylko im towarzyszyć mogła.
I w istocie traciła tym sposobem połowę zadowolenia.
Otóż co się działo z drugiéj strony drzwi: Piwo nalane przez mistress Gruff, to dobre piwo Ś. Dunstana, zawierało dosyć znaczną dozę wody, którą Bob-Lantern dostał od Bishopa burkera w szynkowni pod fajką i garnkiem. Tą wodą była narkotyczna essencya, któréj tajemny sposób wyrabiania, znali tylko sami rezurrekcyoniści, a używali jéj zaś do usypiania ofiar piekielnego ich przemysłu. Zaledwie obie siostry wypiły po kilka kropel szkockiego piwa, wnet doznały skutków usypiającego napoju. — Uczuły po całych ich istotach rozlewające się silniejsze zdrowie i podwyższone życie. Anna zaczęła nucić miłą narodową piosnkę; Klara puściła wodze marzeniom i po raz piérwszy od dni kilku, słodka nadzieja zabłysła w jéj duszy.
Potém zdawało się im, że podłoga chwieje się pod ich stopami. — Mniemały, że się bujają, jakby płynęły na wielkim okręcie po spokojném morzu.
Strona:PL Trolopp - Tajemnice Londynu.djvu/588
Ta strona została przepisana.