Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/14

Ta strona została przepisana.

możność zaradzała bunty, któremi się wyniszczali i zarazem innoplemieńców tém skorzéj ulegali zasadzkom. Attikę przynajmniej od najdawniejszych czasów dla płytkości gruntu bez zaburzeń będącą, ludzie zamieszkiwali ci sami zawsze. I dowodem to jest twierdzenia (mego) nie najsłabszym, iże z powodu przesiedleń do innych ziemic nie jednaki wzrost krajów następował: otóż wyganiani z reszty Grecyi skutkiem wojny lub domowych zamieszek najpotężniejsi, do Atheńczyków jakoby do bezpiecznego miejsca chronili się, i stawszy się obywatelami zaraz od dawności większém jeszcze uczynili mnogością ludzi Miasto, tak iż nawet do Jonii późniéj, skoro Attika już za ciasna była, osady wysełali.
Wykazuje mi przecież i to słabość dawnych nie najmniéj. Owoż przed rzeczami trojańskiemi nic widać pierwéj społem nie zdziałała Hellas, ale zdaje mi się, że i miana tego przewszystka jakoś nie dzierzyła, lecz w czasach przed Hellenem synem Deukaliona, nawet zgoła nie istniała ta przezwa, ale plemiennie tak inne jako najrozlegléj szczep Pelazgijski imię podawały; dopiero gdy Hellen i jego synowie w Fthiotidzie umocnili się i sprowadzeni zostali ku pomocy do innych miast, pojedyńczy już przez obcowanie z tamtymi gęściéj przezywali się Hellenami, wzdy ci przecie przez długi czas jeszcze nie mogło to miano zapanować nad wszystkimi Grekami. Poświadcza to najstanowczéj Homer. Daleko bowiem później jeszcze od zdarzeń pod Troją żyjący, nigdzie wszystkich tém nazwiskiem nie objął, ni innych nad tych co z Achillejem z Fthiotidy przybyli, którzy i pierwsi Hellenami byli, tylko Danajami w swoich pieniach i Argejami i Achajami ich mieni. Aliści ani barbarów nie orzekł on, ponieważ, jak mnie się zdaje, ani Hellenowie jeszcze w naprzeciwne jedno miano oddzieleni nie byli. Ci tedy jak tam bądź poszczególnie, od miast i którzy się wzajem rozumieli a wszyscy razem późniéj przezwani Hellenami, nic przed wypadkami trojańskiemi dla słabości i niełączenia się z sobą społem nie zdziałali, ale w tę nawet wyprawę już więcej z morzem oswojeni zgromadzili się.
Minos albowiem najdawniéj z tych o których z zasłuchu wiemy, siłę morską posiadł i najszerzéj po greckich teraz wodach zapanował, owoż wyspami Kykladami zawładnął i pierwszy osadnikiem większej ich liczby stał się, Karów wypędziwszy a własnych synów przywódzcami tych osad poustanawiawszy; to téż rozbójnictwo, jak prawopodobna, wyprzątnął on z morza jak daleko podołał, aby mu dochody pewniéj wpływały. Hellenowie bowiem przed wiekami tudzież ponadmorscy z barbarów na stałym lądzie jako i którzy wyspy zajmowali, skoro poczęli więcej przeprawiać się na łodziach do siebie, do rozbójnictwa się zwracali, przywodzeni przez mężów nie najmniejszego znaczenia, co tém