tne natomiast z przyczyny rozbójnictwa morskiego szeroce naprzeciw rozmożonego daléj od morza budowano, tak po wyspach jak na stałym lądzie, gdyż łupiono się wzajem i tych, którzykolwiek nie trudniąc się żeglugą u spodu (na wybrzeżach) kraju mieszkali; i dotychczas jeszcze w głąb lądu odsiedlonych się znachodzi. A tém więcéj pewnie rozbójnikami byli wyspiarze, Karowie z pochodzenia i Foenicyanie — ci to bo największą liczbę wysp osiedlili. Oto zaś świadectwo. Kiedy Atheńczykowie w obecnéj wojnie wyczyszczali Delos i wydobyto trumny, wszystkie co obejmowały pomarłych na wyspie, ponad połowę Karów wykazały, poznanych po przyrządzie broni społem pochowanéj i trybie, którym dotąd się jeszcze grzebią. Ale z nastaniem siły na morzach Minosa, ułatwiła się żegluga jednych do drugich godziwce bowiem z wysep wyrugowani zostali przez niego, kiedy ot i większą ich liczbę osadzał — a ludzie ponadmorscy więcéj już o posiadanie własności staranni bezpieczniej mieszkać a niektórzy i murami się opasywać zaczęli, jako bogatsi niżeli byli dawniéj; goniąc bo za zyskami, słabsi znosili niewolę mocniejszych, a zamożniejsi nadbytek dzierząc, podgarniali sobie pod władzę pomniejsze grody. I w tém to położeniu już więcej się znajdując, w późniejszym czasie naprzeciwko Troi wyruszyli.
A Agamemnon, mojém zdaniem, dla tego że tamtoczesnych (xiążąt) potęgą przemagał, a nie tyle że Tyndareja przysięgami związanych[1] wiódł za sobą zalotników Heleny, zebrał onę wyprawę. Opowiadają téż ci co najpewniejsze z Peloponnezyan pamięcią od przodków swoich odziedziczyli wiadomości, że jako Pelops najpierw obfitością skarbów, które przyniósł ze sobą z Azyi do ludzi ubogich, potęgę sobie zdobywszy przezwanie krajowi acz przechodniem będący, przecież po swém imieniu wymógł, tak następnie potomkom jego jeszcze więcéj dostało się w podziele, gdy Eurysthej w Attice od Heraklidów zabitym został, Atrej zaś bratem mu był z matki i Eurysthej ciągnąc na wyprawę poruczył był jako krewniakowi Mykeny i panowanie Atrejowi, lecz tenże właśnie uciekał przed ojcem z powodu zabicia Chryzippa. Kiedy więc (ciągną dalej) już więcej nie powrócił Eurysthej, ponieważ i Mykeńczykowie pragnęli tego z obawy przed Heraklidami, i oraz Ätrej zdawał się silnym i umiał się przypodobać ludowi, i nad Mykeńczykami on i nad tymi wszystkimi którym panował Eurysthej, królestwo odzierzał a Pelopidowie
- ↑ APOLLODOR w swej Bibliothece (III, 10, 9) opowiada: że Tyndarej, z obawy kłótni pomiędzy licznie zebranymi na jego dworze xiążęty, co się o rękę pięknéj jego córy Heleny ubiegali, gdyby jednemu ją oddał; za radą Odysseja, zobowiązał uprzednio wszystkich przysięgą, iż społem mścić się będą krzywdy wyrządzonéj przyszłemu oblubieńcowi xiężniczki, zaczém dopiero wybrał na zięcia Menelaja.