śniny). Tworzy zaś tę przeprawę (cieśninę) morze pomiędzy Rhegion a Messeną, kędy najkrócej Sicylia od stałego lądu odległa; a jest to tak zwana Harybdis, którędy Odyssej miał przepłynąć. Dla ciasnoty zaś a z ogromnych (mórz) Tyrzenickiego i Sicylijskiego, wpadające w tę tu wężynę morze i zaburzające się przeto, słusznie za niebezpieczne uznano. W tém tedy międzymorzu Syrakuzanie i związkowi z nawy mało liczniejszemi trzydziestu przymuszeni zostali późno w dzień bój wodny stoczyć około łodzi tędy przepływającej, czoło stawiając Atheńskim okrętom jedenastu a Rhegińskim ośmiu. I pokonani przez Atheńczyków z szybkością odpłynęli, jak którym udało się, do swoich obozów, na Messenie i w Rhegion, jednę nawę utraciwszy; i noc nastała po rozprawie. Po tym wypadku Lokrowie odciągnęli z ziemi Rheginów, a przeciwko Peloridzie w Messenie połączone Syrakuzanów i związkowych nawy stanęły na kotwicach i wojsko lądowe im towarzyło. Tu przypłynąwszy Atheńczykowie i Rheginowie gdy widzieli próżne[1] łodzie uderzyli, i przez zarzucenie ręki żelaznéj jednę łódź im zatracili podczas gdy czeladź uratowała się rzuceniem wpław. Gdy zatém Syrakuzanie wstąpili na pokłady i linami ciągnieni przeprawili się wzdłuż brzegów do Messeny, powtórnie uderzywszy na nich Atheńczykowie, po odcofnięciu się tamtych na wysokość morza i wprzód natarciu, drugą łódź zatracają. I w tym mimopływie i bitwie morskiej tym trybem nastąpionej Syrakuzanie nie porażeni[2] przedostali się do portu w Messenie. Owoż Atheńczykowie na wiadomość że Kamarine zdradzoną została Syrakuzanom przez Archiasa i jego spólników pożeglowali tamże, Messeniowie zaś w tym czasie z całą ludnością lądem i na nawach razem wyprawili się na Naxos Chalkidicką o granicę położoną. I w pierwszym dniu w murach zawarłszy Naxiów pustoszyli kraj, następnego zaś nawami opłynąwszy po rzece Akezines kraj pustoszyli, lądowém zaś wojskiem na na miasto uderzyli. Wtém Sikelowie poprzez wysokości gór tłumnie zbiegli z pomocą przeciw Messenianom. Skoro to zobaczyli Naxiowie, nabrawszy ducha i zachęciwszy się pomiędzy sobą myślą iż Lokrowie im i inni Grecy sprzymierzeni na pomstę pospieszają, wybiegłyszy nagle z miasta rzucają się na Messeniów, i rozgromiwszy zabili przeszło tysiąc a pozostali z trudem nawrócili do domu; bo i barbarowie po drogach napadłszy większą część wycieli. Zatem nawy skierowawszy się do Messeny później ku domu poszcze-
Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/188
Ta strona została przepisana.