wiem on na zgube ni miasta ni kogokolwiek pojedyńczego. Wezwanie też przez herolda (mówił daléj) uczynił do schronionych do Atheńcyków właśnie dla tego, że nie uważa ich za gorszych obywateli przeto że przyjaciołmi są Atheńczyków; ni téż pewnie oni sami poznawszy lepiej Lakedaemonczyków równie niekorzystnie (jak teraz) o nich sądzić będą, ale owszem, im sprawiedliwiéj (niż Atheńczykowie) sobie poczynają, tém przychylniejszymi się dla nich staną a teraz przez nieświadomość tylko (tego) trwodze obłąkać się dali. Wszakże wszystkim tak się sposobić (umysłami) nakazywał aby na przyszłość wiernymi pozostali sprzymierzeńcami Lakedaemończyków, a że za to już w czem odtąd wykroczą odpowiedzialnymi będą; co do dawniejszych atoli rzeczy, to nie oni (kończył) Lakedaemończyków obrazili ale raczej obrażeni byli przez innych przemożniejszych (Atheńczyków), że więc wyrozumiewa im się jeżeli nieco oporu stawili. To więc wypowiedziawszy Brazidas i umysły ośmieliwszy, po upływie zawieszenia broni napady rozpoczął na Lekythos; a Atheńczykowie odpierali je z ladaszczej twierdzy i z domów opancerzeniami (blankami) opatrzonych. Owoż przez jeden dzień odbili Lakedaemończyków; następującego atoli, gdy machinę mieli zatoczyć przeciwko nim nieprzyjaciele, z której ogień ciskać zamierzali na drewniane otarasowania, i gdy już przysuwało się wojsko, tam kędy mniemali że niezawodnie przyprą machinę Lakedaemończycy a miejsce było najłacniejsze do zdobycia, wieżę drewnianą na jednym z budynków ku obronie wystawili, i wody wiadra mnogie toż fasy na nią wnieśli i głazy ogromne, nareszcie ludzi mnogo tamże powchodziło. Lecz budynek zbytnio obciążony nagle załamał się, wżdy wielkim łoskotem swoim blisko stojących i patrzących na to Atheńczyków zasmucił więcej niż przestraszył, tymczasem w oddaleniu znajdujący się, a mianowicie najodleglejsi, rozumiawszy że w tym punkcie (od téj strony) zdobytym już został plac, ucieczką do morza i na nawy rzucili się. Brazidas gdy spostrzegł ich opuszczających opancerzenia i co się dzieje widząc, przypadłszy z wojskiem natychmiast twierdzę bierze, a wszystkich których jeszcze w niej zastał pozabijał. Owoż Atheńczykowie na łodziach i nawach tym sposobem wyniósłszy się z placu do Palleny przeprawili się; Brazidas zaś (jest bowiem w Lekythos świątnica Atheny a ogłosił był także przez herolda (Brazidas), kiedy zabierał się do miotania ognia, że pierwszemu co wstąpi na mury
Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/232
Ta strona została przepisana.