Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/273

Ta strona została przepisana.

jan, po tysiącu tych i tamtych, tudzież jeźdzcy Atheńscy, którzy w Argos czekali za rozpoczęciem się igrzysk. Wszakże obawa powstała w zgromadzeniu uroczystém wielka aby z bronią nie przybyli Lakedaemończykowie, zwłaszcza kiedy Lichas syn Arkesilaosa Lakedaemończyk w zawodzie przez urządzicieli zapasów (rabduchów) obitym został, za to że kiedy zwyciężał jego sprząg a ogłoszonym został przez herolda jako Bojotów własność publiczna dla tego że Lakedaemończykom nie wolno było (teraz) współubiegać się w walkach, wystąpiwszy na plac przepaską spętał powodnika (woza) aby okazać że wóz do niego należy; poczém tém więcej jeszcze potrwożyli się wszyscy i zdawało się iż coś nadzwyczajnego nastąpi. Aliści Lakedaemończycy zachowali się spokojnie i święta bez zamieszania przeszły. Tymczasem do Korinthu po igrzyskach Olympijskich Argejowie i sprzymierzeni przybyli aby zawezwać Korinthian do połączenia się z nimi. I Lakedaemończyków posłowie właśnie (tam) byli obecni, i po mnogich mowach w końcu niczego nie dokonano, ale gdy trzęsienie ziemi nastąpiło roześli się pojedyńczy do domów. I lato skończyło się.
Nadchodzącej znów zimy Heraklejotom Trachińskim bitwa przypadła z Aenianami, Dolopami, Meliami i niektórymi z Thessalów. Przyległe bo te ludy miastu nieprzyjaznemi były; nie naprzeciw innej jakiej krainie bowiem jak tylko przeciw ziemi tychże owa okolica zasiedloną została. To téż jak tylko Heraklea powstała zaraz przeciwko niéj występować zaczęli jak tylko mogli uciskając, a wtenczas w bitwie pokonali Herakleotów, toż Xenares syn Knidesa Lakedaemonczyk a ich naczelnik poległ, zginęli przecież i inni z Herakleotów. I zima się skończyła, i dwunasty rok wojny się skończył.
Następującego lata zaraz na początku Bojotowie Herarakleą, gdy po walce ciężko cierpiała, pod swą opiekę objęli, a Hegezippidasa Lakedaemończyka jako nie dołężnie nią zawiadującego wyprawili. Z obawy zaś zajęli to miejsce ażeby gdy Lakedaemończyków rzeczy w Peloponnezie w zamieszaniu były Atheńczykowie miasta nie zagarnęli; Lakedaemończykowie jednakowoż oburzyli się o to na nich.
Tego też lata Alkibiades syn Kliniasza wodzem będący Atheńczyków, za Argejów i sprzymierzonych współdziałaniem, przybywszy do Peloponnezu z niewielu Atheńskimi hoplitami i łucznikami, i tamecznych związkowych przybrawszy, tak inne sprawy załatwiał związkowe przebiegając Peloponnes z wojskiem, jako i Patreów do spuszczenia (poprowadzenia) murów aż do morza nakłonił, a sam inny mur umyślił wy-