Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/304

Ta strona została przepisana.
dzisz że należy do ciebie troszczyć się o dobro Miasta i chcesz okazać się zacnym (jego) obywatelem, poddawaj pod głosowanie te przedstawienia i przedłoż pod naradę po drugi raz Atheńczykom, przeświadczony, że jeżeli wzdragasz się wznowienia obrad nad uchwałą już zapadłą. naruszanie praw w obec tylu oto świadków wymówioném tobie pono nie będzie, a dobrze obradzonego Miasta zostać lekarzem, i piękne urzędu naczelnego dopełnienie to zatwierdza, kiedy się ojczyźnie przyczyni korzyści jak najwięcej albo z dobrej woli w niczem nie zaszkodzi.“
Nikias tedy tak przemówił, z Atheńczyków zaś stawających na mównicy największa liczba do wyprawy zachęcali i żeby raz zapadłych uchwał nie niweczyć (cofać), niektórzy przecież i opierali się. Podżegał atoli najzapalczywiéj do wyprawy Alkibiades syn Kliniasza, pragnący i Nikiaszowi przeciwić się, ponieważ z nim tak co do wszystkich innych spraw ogółu dotyczących w sporach był jako i dla tego że z ubliżeniem o nim (w swéj mowie) wzmiankę uczynił, przedewszystkiem wszakże ponieważ dowództwa pożądał a spodziewał się że i Sicylią na niem (dowództwie) i Karthaginę podbije tudzież i własne zarazem rzeczy, powodzenia doznawszy, w bogactwo i sławę zasili. Odznaczany bowiem przez mieszkańców Miasta, zachciankom gwałtowniejszym niżeli majątek dozwalał folgował tak co do chowu koni jako w innych rozrzutnościach; co téż i do zguby później Miasta Atheńczyków przyczyniło się nie najmniej. Ulakłszy się bowiem większa część obywateli ogromu jego na dogadzanie ciała swawoli w wystawności życia, toż (wysokości) zapędów ducha przy każdém poszczególném zdarzeniu w którem brał udział wykazywanych, jako do tyranii posięgającego się pragnieniem znienawidzili, owoż acz publicznie najwyższą moc nadawał sprawom wojny prywatne przecież każdy poczynania jego zmierziwszy, i zatem innym mężom poruczywszy rządy państwa, po niedługim czasie nachylili (do upadku) Miasto. Wtenczas więc wystąpiwszy Alkibiades takie Atheńczykom dawał rady.
„I przystoi mi więcej jak innym, o Atheńczykowie, naczelniczyć (muszę bowiem odtąd zacząć, skoro o mnie Nikias zatrącił) i godnym zarazem uważam się być tego zaszczytu. Z czego bowiem głośnym jestem, to przodkom moim i mnie sławę niesie, a ojczyźnie i korzyść. Wszak to Hellenowie nawet nad istotną potęgę zamożniejszém nasze Miasto osądzili przepychem mego w Olympii wystąpienia uderzeni, gdy uprzednio tuszyli że już je wojna ubiła ponieważ oto rydwanów siedm wypuściłem do zawodu, jakich żaden jeszcze prywatny pierwėj, a zwyciężyłem pierwszy toż drugie i czwarte nagrody zebrałem i wszystko inne odpowiednio zwycięstwu opatrzyłem. Po zwyczajuć chlubą te takowe okazy, ale z stawiącego je i o zamożności Miasta wnioskuje się. A ile znów w Mieście wyprawami Orszaków lub czem bądź innem jaśnieję, to w mieszczanach zazdrość budzi naturalną, ale w obec cudzoziemców i to moc Miasta zaświadcza. A nie jest to pustem myśleniem, jeżeli kto osobistemi nakłady nie tylko siebie ale i Miasto podnosi. Ni też ci krzyw-