Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/351

Ta strona została przepisana.

raeów hoplitów i lekkozbrojnych razem tysiąc tudzież jeźdców stu, nadto z Selinuntjan nieco lekkozbrojnych i konnych i Geloów mały oddział, z Sikelów nareszcie do tysiąca ze wszystkiem, ruszył na Syrakuzy. Tymczasem Korinthianie z Leukady tak innemi wszystkiemi łodźmi jak mogli chyżo posiłkowali, jako i Gongylos, jeden z Korinthyjskich naczelników, na jednej nawie na ostatku puściwszy się pierwszy przybywa przed Gylippem, i zastawszy Syrakuzjan zabierających się zgromadzić względem stanowczego zaniechania wojny, przeszkodził temu i podniósł na duchu, zawiadamiając że nie tylko więcej jeszcze statków w pomoc nadpływa Syrakuzanom ale i Gylip syn Kleandridasa wyprawiony przez Lakedaemończyków jako dowódzca. Taki Syrakuzanie wzmogli się i Gylippowi natychmiast z całem wojskiem na spotkanie wyciągnęli; już bowiem i dowiadywali się że jest blisko. Ten zasię i Geta zamek Sikelów w przechodzie zabrawszy, i uszykowawszy się jako do bitwy, przyciąga do Epipolów; zaczém podszedłszy na góry około Euryelu, kędy i Atheńczykowie uprzednio (przedostali się byli), połączon z Syrakuzjanami ciągnął przeciwko obwarowaniom Atheńczyków. Właśnie zaś w tej chwili przybył kiedy siedm czy ośm stadiów długi, już dokończyli byli Atheńczykowie do wielkiego portu mur swój podwójny[1], wyjąwszy krótką przestrzeń ku morzu; tę jeszcze budowali. Około reszty atoli obwałowego muru ku Trogilos aż do drugiego morza kamienie już były po większej części składane na gromady, niektóre roboty do połowy dokończone, inne całkiem jako zupełnie dokonane opuszczano. Do tak to wielkiego już doszli byli niebezpieczeństwa Syrakuzanie.

Atheńczykowie gdy tak znienacka i Gylip i Syrakuzanie ich naszli pomięszali się zrazu, przecież uszykowali się do bitwy. Tymczasem Gylip stanąwszy obozem w pobliżu herolda przodem wyséła do nich z oświadczeniem, że jeżeli zechcą wyjść z Sicylii w dni pięć zabrawszy wszystko swoje, gotów jest układać się. Atheńczykowie z lekceważeniem przyjęli te oświadczenia i nic nie odpowiedziawszy herolda odprawili. Zatem więc obie strony naprzeciw sobie gotowały się do walki. Wszakże Gylip widząc Syrakuzjan mieszających i niełatwo zeszykowujących się, przeniósł najprzód obóz w przestronniejszą nieco okolicę. Nikias nie poprowadził naprzeciw Atheńczyków, ale zachowywał się spokojnie przy swoiém obwarowaniu. Skoro więc spostrzegł Gylip że Atheńczykowie nie nachodzą, odprowadził wojsko na kończynę Temenitis zwaną, i tu zakoczowano. Następnego atoli dnia przywodząc największą część wojska mimo

  1. VI, 103, 1