uszykował ją pod mury Atheńczyków, aby nie mogli posiłkować w inną stronę, oddział zaś pewien wysławszy pod twierdzę Labdalon zdobywa ją i ile tylko w niej luda zastał wszystkich pozabijał; zasłonięty wzdy był oczom Atheńczyków plac ten. Także trójrzędowiec w tymże dniu zabrany został Atheńczykom przez Syrakuzjan, stojący na kotwicy w wielkim porcie.
Zatem jęli budować Syrakuzanie i związkowi po przez Epipolae od miasta począwszy w górę ku owemu poprzecznemu[1] mur prosty, ażeby Atheńczykowie, gdyby nie mogli temu przeszkodzić, już nie byli więcej w stanie odmurować (obwałować) ich miasta. Atheńczykowie tymczasem już byli podeszli (z robotami) na górę, muru przy morzu dokończywszy, więc Gylip (była bowiem część pewna muru Atheńczyków słabą) nocą zabrawszy wojsko ruszył przeciwko téjże. Atheńczykowie (właśnie bo pozewnątrz obwarowań koczowali) spostrzegłszy to ruszyli na spotkanie napaści; o czém Gylip zawiadomiony z szybkością znowu odprowadził swoich z powrotem. Nadbudowawszy zatem Atheńczykowie tę część muru wyżej sami tutaj pilnowali a innych wszystkich sprzymierzeńców po reszcie obwarowań już porozkładali, kedy mieli poszczegółowo strażować.
Ale Nikiasowi zdało się potrzebném tak zwane Plemmyrion obmurować; jest to zaś kończyna naprzeciwko miasta, która wysuwając się w wielki port wstęp do niego ścieśnia; gdyby więc obmurowaną została, Nikias łacniéj spodziewał się módz wprowadzać żywność: myślał bowiem że wtenczas na krótszą przestrzeń przy mniejszym porcie Syrakuzjan stać będą na kotwicach Atheńczykowie, i, nie jak teraz, z głębi portu dowozy zapasów uskuteczniać zmuszeni, gdyby Syrakuzanie jakie poruszenia flotą uczynili. Skłaniał też już Nikias mocniej myśl do wojny na morzu, widząc działania na lądzie, odkąd Gylip przybył, dla Atheńczyków mniej nadziei obiecujące. Przeprowadziwszy więc dotąd (na Plemmyrion) wojsko i nawy wymurował trzy warownie, i w tych tak większa część sprzętów wojennych złożoną była jako téż łodzie wielkie już tam stały na kotwicach tudzież szybkie statki. Tak iż i przyborów wojennych mianowicie wtedy pierwsze popsowanie nastąpiło wody bowiem skąpo mając i zdaleka ją tylko sprowadzając, tudzież po chróst oraz ilekroć wychodzili majtkowie, przez jeźdców Syrakuzańskich panujących nad okolicą w wielkiéj liczbie ginęli; trzecią bowiem część jazdy swojej Syrakuzanie, z powodu osadzenia się Atheńczyków w Plemmyrion, aby nie wypadali ztąd ziemię pustoszyć, pod mieściną przy
- ↑ 6, 99.