i trapić Syrakuzjan, i nawami oraz po otwartém morzu a nie po ciasnym jego obrębie, który nieprzyjaciołom raczej sprzyja, zapasy z nimi zwodzić (będziem); ale na przestronnym obszarze, w którym i doświadczenie swoje korzystnie rozwijać potrafim, i do cofania się i do napływania, nie w krótkiej odległości i ściśle zakreślonéj jak teraz, wyruszając i ustępując rozległe pole mieć będziem. Jedném słowem, kończył, że mu w żaden sposób nie podoba się aby na tém samem miejscu dłużej pozostawać, ale że jak najspieszniéj już i nie ociągając wynieść się ztąd należy.“ A Eurymedon przemawiał tak samo jak Demosthenes. Gdy przecież Nikias przeciwił się obu ociągania się ztąd i zwłoki bezczynne nastąpiły, ale oraz podejrzywania i żali téż Nikias i nie coś więcej wiedząc od wszystkich innych, tak się upiera? Zatem Atheńczykowie tym trybem rzeczy przewlekli i na miejscu pozostali.
Gylip tymczasem i Sikanos w tym czasie powrócili do Syrakuz, Sikanos wprawdzie uroniwszy Agragas (gdy bowiem w Gela był jeszcze, (już) stronnictwo na rzecz Syrakuzjan pracujące wygnane z tamtąd zostało); lecz Gylip i nowe mnogie wojsko przywiódł z sobą od Sicylii i owych oraz z Peloponnezu wiosną na łodziach ciężarowych wyprawionych hoplitów, którzy zawinęli byli od Libyi do Selinuntu. Zaniesieni bowiem oni zrazu do Libyi, zatém gdy tu dali im dwa trójrzędowce i do żeglugi przewodników Kyrenaeowie, przepływając około Euesperitów obleganych właśnie przez Libyów sprzymierzyli się z tymiż i pokonali społem Libyów, następnie daléj brzegiem morskim popłynąwszy do Nowego miasta (Nea polis), Karthagińskiego placu handlowego, odkąd najkrótsza droga wodna dwa dni i jednę noc wynosząca wiodła ich do Sicylii, przeprawiwszy się tąże zawinęli do Selinuntu. Owoż Syrakuzanie zaraz po ich przybyciu sposobili się do uderzenia obu stronami po drugi raz na Atheńczyków, i nawami i lądowem wojskiem. Atheńczyków zaś wodzowie widząc wojsko nowe Syrakuzanom przybyle w pomoc do tego które już posiadali, a swoje położenie z drugiej strony nie poprawiające ale codzień ze wszech miar owszem pogorszające się, przedewszystkiem atoli chorobami ludzi ugnębione; żałować zaczęli że pierwéj nie wynieśli się z tej tu okolicy, a kiedy ni Nikias już porówno nie przeciwił się wyjąwszy tylko że się domagał aby nie jawnie przynajmniej rzecz tę uchwalono, tedy zapowiedzieli jak mogli najskryciéj wszystkim nastąpić mające opuszczenie (dotychczas zajmowanego) obozu, i żeby byli do tego gotowymi kiedy znak danym zostanie. Zatem zabierano się na-
Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/377
Ta strona została przepisana.