trzymali twierdze, nareszcie z Lesbos wypadając, wojnę z Chijami z naw prowadzili; wojsko zaś ich morskie składali hoplici popisowi przymusowo do téj służby ściągnięci[1]. Ci to w Kardamyle wylądowawszy to w Balissos na pomoc przybiegłych Chijów w bitwie zwyciężywszy i wielu ubiwszy poburzyli te tu okolice, zaczém w Fanae powtórnie w innéj bitwie zwyciężyli, i jeszcze w trzeciej pod Leukonion. Odtąd Chijowie już więcej nie podnieśli przeciw nim broni, a oni kraj wybornie zaopatrzony i nie tknięty od wojen Medyjskich aż do téj chwili spustoszyli. Chijowie bowiem jedni po Lakedaemończykach z tych o których mi wiadomo pomyślności dobrawszy zarazem i roztropnością powodowali się, i o ile podnosiło się ich miasto w potęgę o tyle i ładem wewnętrznym zdobili je mocniéj. Toż i to tu odstępstwo od Atheńczyków, jeżeli zdaje się iż je nie przeciw niezawodnemu bezpieczeństwu podjęli, nie prędzej odważyli się uskutecznić, aż otworzył im się widok z wielu a silnymi sprzymierzyńcy współnarazić się, a Atheńczyków dostrzegli nawet samych nie zaprzeczających już po Sicylijskiej klęsce, jakoby nie zbytnio nachylonemi bez wątpliwości były ich rzeczy (położenie); jeżeli zaś nieco w ludzkich życia obrachubach pomylili się, to z wieloma którym tak samo wtenczas zdało się, że oto potęga Atheńczyków wnet połączonemi siły zniweczona zostanie, błąd podzielili. Wśród zamkniętych tedy od morza a z lądu pustoszonych, pokusili się niektórzy do Atheńczyków przechylić miasto; których wymiarkowawszy naczelnicy grodu, sami zachowali się spokojnie; lecz Astyocha z Erythrae dowódzcę floty z czterema nawy, które się przy nim znajdowały, sprowadziwszy, rozważali (z nim społem) jakby najumiarkowaniej czy to zakładników wzięciem czy innym jakim sposobem unicestwić napięte zasadzki. Owoż takie teraz było położenie Chios.
Z Athen zaś w tegoż lata końcu tysiąc hoplitów Atheńskich a tysiąc pięćset Argejskich (tych bo pięciuset Argejów którzy byli lekkoprzyrządzeni, w zupełne uzbrojenie opatrzyli Atheńczykowie) nadto tysiąc od sprzymierzonych na czterdziestu ośmiu nawach, do których się liczyły i niektóre do przewozu hoplitów przeznaczone, pod dowództwem Frynicha Onomaklesa i Skironidesa spłynęło do Samos, i przeszedłszy (lądem) do Miletu zaobozowali. Milezjanie na to wyruszywszy w pole tak sami, ośmiuset hoplitów, jako z Chalkidejem przybyli Peloponnezyanie tudzież Tissafernesa nieco żołdownictwa, nareszcie sam Tissafernes obecny z jazdą swoją,
- ↑ Na marynarzy bowiem wybierano ludność z czwartéj klassy obywatelstwa, tak zwanych thetes. Tutaj snać niedostatek zmusił do naruszenia prawa przyjętego.