niéj tłumne zgromadzenia, na których i nomothetów[1] i inne rozporządzenia uchwalono do Ustawy. I mianowicie to teraz dopiero poraz pierwszy, za mego przynajmniej czasu, Atheńczykowie zdaje się dobrze się w domu urządzili; i umiarkowane bo zmieszanie kilkowładczych z ludowładczemi żywioły nastąpiło, i z pogorszonego stanu państwa to najprzód podźwignęło znów w siły Miasto. Uchwalono oraz tutaj Alkibiadesa i innych z nim odwołanie do domu, zaczém tak do tego męża jako do obozu na Samos wysławszy gońców, zawezwano jednych i drugich do wzięcia udziału w sprawach ojczyzny.
Wszakże wśród tego rzeczy przewrotu zaraz Peizander Alexikles i ich towarzysze, toż ilu tylko sprzyjało kilkowładztwu najwięcej, wymykają się do Dekeleji; Aristarch zaś jedyny z nich (był bo właśnie i wodzem), zabrawszy co predzej łuczników nieco z najdzikszych barbarzyńców złożonych, udaje się do Oenoji. Była to zaś na pograniczu Boeocyi twierdza, a oblegali ją Korinthianie, mszcząc się za klęskę im z Oenoji zadaną zatraceniem ich ludzi z Dekelei ustępujących, powraz z ochotnikami Bojotskimi których przywołali w pomoc. Porozumiawszy się tedy z tymi Aristarch oszukuje załogę w Oenoji, głosząc że i Atheńczykowie w Mieście we wszystkiem ugodzili się z Lakedaemończykami, że więc i im (broniącym Oenoji) należy Boeotom ten plac wydać; pod temi bowiem warunki ugodzono się. Ci też uwierzywszy ile mężowi co był wodzem atheńskim, a zresztą o niczém nic wiedzący co zaszło z powodu oblężenia tu swego, pod daną wiarą wychodzą z zamku. Tym trybem tedy Oenoję owładniętą (zdradą Aristarcha) Boeotowie zajęli, i kilkowładztwo w Athenach i rokosze ustały.
Pod też także czasy lata bieżącego i Peloponnezjanie w Milecie, gdy żywności im nie dawał żaden z umocowanych przez Tissafernesa wówczas kiedy do Aspendos poszedł, a Foenickie nawy ani Tissafernes dotychczas jeszcze nie zjawiali się, nadto Filippos razem z nim wysłany listownie doniósł Mindarowi naczelnikowi floty i inny mąż Spartiacki Hippokrates a bawiący w Fazelis, i że i owe nawy Foenickie nie przybędą i Tissafernes na wszystkiem pokrzywdza Peloponnezjan; tymczasem Farnabazos przywoływał ich i go-
- ↑ Było w Atenach 1000 nomothetów. Wybierano ich losem z pomiędzy tych co byli heliastami czyli sędziami. Wyraz ten tu nomothetes brać należy w znaczeniu roztrząsacza tylko a e (jakby właściwie brać go wypadalo) stanowiciela praw; albowiem ci nomothetowie jedynie roztrząsali, iżali prawa istniejące dobro są lub nie; zatem wnioski dotyczące podawali pod uchwalę Rady i Zgromadzenia ludu, które dopiero stanowiły tak lub odmiennie.