Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/90

Ta strona została przepisana.

i Eumach syn Chryzisa. Pożeglowali tedy Korinthianie i Euarcha na władzy znów osadzili, zaczém zapragnąwszy podbić kilka okolic w dalszej Akarnanii i pokusiwszy się o to, gdy im się nie udało, odpłynęli do domu. Lecz skierowawszy się w przepływie swym do Kefallenii i wylądowawszy na ziemię Kraniów, oszukani przez tychże pewną ugodą, którą się im niby poddawali, stracili kilku ze swoich, gdy Kraniowie nadspodziewanie uderzyli na nich, i dość gwałtownie wyparci na morze odżeglowali do domu.
W téj także zimie Atheńczykowie wierni zwyczajowi ojczystemu na koszt publiczny sprawili pogrzeby najpierw w téj wojnie poległym, co czynią w sposób następujący. Zwłoki zgasłych wystawiają trzema dniami naprzód uczyniwszy namiot, w tymże na widok publiczny, i przynosi tu każdy ciału swojego (powinowatego) jeśli je czém uczcić zapragnie[1]. Kiedy zaś chwila wyprowadzenia do grobu nastąpi, tedy wozy toczą trumny cyprysowe, po jednej z każdego plemienia (fyle), a wewnątrz nich mieszczą się prochy z którego jest każdy. Jedno łoże osłonięte kobiercami, próżne uprowadzają, poświęcone niewidomym których ciał odnaleść nie było można do pochowania. Towarzyszy pochodowi kto chce z mieszczan i cudzoziemców, i obecne są na pogrzebie powinowate niewiasty, jęki podnosząc. Stawiają tedy trumny w grobowym pomniku publicznym, który się znajduje w najpiękniejszém przedmieściu Miasta, gdzie zawsze chowają poległych na wojnach, wyjąwszy wżdy tych co pod Marathonem zginęli; tych bowiem cnotę nad innych wywyższywszy, tamże na miejscu pogrzebiono. Kiedy zaś ciała pokryto ziemią, mąż wybrany przez Miasto, który właśnie i z zdolności niepoślednim się być zdaje i znaczeniem góruje, stosowną nad zmarłymi wypowiada pochwałę, zaczem rozchodzą się. Tak chowają poległych; i przez całą wojnę, ilekroć zdarzyła się sposobność, pilnowali tego zwyczaju. Owoż nad tymi pierwszymi do zabrania głosu, Perikles syn Xantippa wybranym został. I kiedy chwila właściwa nadeszła, postąpiwszy od grobowca na wyniesioną ku temu umyślnie wysoko mównicę, aby jak najdaléj od tłumu zgromadzonego był dosłyszany, tak się odezwał.

Większa liczba tych którzy z tego miejsca przedemną przemawiali, wysławia pierwszego co dołączył do prawa (grzebania zmarłych publicznie) tę oto mowę, jakoby snąć piękną było wypowiadać, ją nad ciałami poległych na bojach. Mnie zasię wystarczającym się być zdawało, żeby mężom co czynem zatwierdzili swą dzielność, i czynem czci im powinne okazywane były, jak to obecnie przy tym tu publicznie zarządzonym pogrzebie spełnione widzicie, a nie żeby zawieszać na talencie mówczym jednego człowieka wiarę w cnoty wielu bohaterów, dobrzeli niedostatecznie je powielbi. Trudno jest bowiem utrzymać się w właściwéj mierze słowa tam, gdzie zaledwo oczekiwanie prawdy się umacnia. Albowiem świadomy jej i przychylny słuchacz wnet za mało w stósunku
  1. po zgonie, n. p. kwiaty, wonności i t. p.