Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/92

Ta strona została przepisana.

przez znojne ćwiczenie zaraz młodzież do męstwa zaprawiają, my natomiast rozwięźléj żywiąc, nie mniej przeto żwawo naprzeciwko równym niebezpieczeństwom kroczym. Oto dowód: ani Lakedaemończycy pojedyńczo ale z wszystkimi swymi (związkowymi) przeciw ziemi naszej nie wojuja, i my dzielnicę sąsiadów najechawszy bez trudności, acz walcząc w obcej ziemi naprzeciw broniacym dóbr swych najwyższych, przecież po większej części przemagamy. Zrazem zebraną też potęga naszą żaden jeszcze wróg nie spotykał się, tak dla rozproszenia jej po morzu którego sprawom nie szczędzim pieczołowitości zarazem jako dla ladowych w mnogie okolice rozséłek zastępów własnego obywatelstwa naszego; a kiedy gdzie jakiś oddział napadną, pokonawszy kilku z nas już głoszą że wszystkich odparli, toż pobici, że od przewszystkich razem pognębieni zostali. Wszakżeć, jeżeli z swobodném opuszczeniem się więcej jak z napięciem ku znojom, a z męstwem nie tyle z praw co z obyczajów płużącém chętnie się na ażardy puszczamy, to przypada nam w zysku (nad przeciwnikami) że cierpieniami możebnemi dopiero już naprzód się nie trapim, a popadłszy w nie nie mniej odważnymi od znojących się nieustannie okazujem się, i że w tym względzie godném podziwu jest nasze Miasto; alici i w innych jeszcze. Kochamy piękno z oszczędnością i miłujemy umiejętności bez popadania w miękkość, bogactwa raczej jako zdatnej pory (środka) do dzieł niżeli jako pustéj chluby w słowie używamy, a nie, przyznawać się do ubóstwa hańba jest komu, ale nie unikać go przez pracę, większa. Toż znachodzi się u nas w tychże samych (obywatelach piastujacych urzędy) o domowe zarazem i publiczne sprawy pieczołowitość, a w drugich (obywatelach nie sprawujących godności publicznych) do rzemiosł zwróconych, nie skapa znajomość rzeczy publicznych; jedni bowiem (z Greków) niebiorącego udziału w tych rzeczach, nie za wolnego[1] od trosek ogół obchodzących ale za człowieka do niczego uważamy, i my sami (t. j. lud cały a nie uprzywilejowani w nim tylko) albo rozsadzamy ci albo pod rozwagę bierzemy sprawy[2], nie w ustném rozprawianiu szkodę dla dzieł upatrując, ale owszem w niepouczeniu się pierwej słowem, zanim się do tego co trzeba czynną rękę przyłoży. Wyłączność bo i tę nad innych posiadamy, że zarazem rzucamy się jak najśmielej do dzieła, i nad tem, co zaważyć zamierzamy, głęboko się zastanawiamy; podczas gdy u innych tylko niewiadomość niebezpieczeństw zuchwałość, obliczenie zaś ichże ociaganie się rodzi. Najdzielniejszymi też z ducha sprawiedliwie tych osądzi się pono, którzy grozy (wojny) a błogości (pokoju) jak najwyraźniej rozpoznają, i dla tego właśnie nie cofają się z pośrodka niebezpieczeństw (nie ustraszają się niebezpieczeństw).“

Owoż i ze względu na cnotę znienawidziliśmy się[3] u większej liczby ludzi: nie doznajac bowiem dobrego ale świadcząc je, przysposabiamy przyjaciół. Bezpieczniejszym zasię ten co wyświadczył łaskę (początkujący dobrze czynieniem), aby winna (odwzajemnienia się tego co ja otrzymał) przez stała przychylność ku temu, któremu ją zwierzył, utrzymać; przeciwnie dłużny za wprzód otrzymaną tępszy, ponieważ wie że nie ku zaskarbieniu sobie serca ale aby się z długu ujścić, zacnością odpłacać się będzie. Jedni także nie przez obliczanie korzyści, jako raczej przez mocną wiarę w czystość (pobudek) wolności[4] bez obawy kogobądź wspomagamy. Krótko się wyrażę: całe Miasto nasze jest szkoła Grecyi, a każdy poszczególe maż od nas w jednej osobie, zdawałoby mi się, do jak najliczniejszych kształtów (zajęć) a z ujmującą przedewszystkiem zręcznością podaje swe ciało w każdym względzie dostarczające sobie. Że zaś

  1. Skarcenie uboczne tych którzy Atheńczykom zbytnie zajmowanie się sprawami państwa wymawiali.
  2. roztrząsane przez mówców na zgromadzeniach, którzy po dokładném w domu rozpatrzeniu, zdania swe o nich potém orzekali przed ludem; ponieważ zarzucano snać Atheńczykom wielomówstwo.
  3. odwrotnie postępujemy jak większa część ludzi.
  4. że nam za dobre tylko dobrem odwdzięczone będzie.