nie słów to w obecnej chwili przechwałki jak raczej czynów jest prawda, sama potęga naszego Miasta, któraśmy z tych obyczajów i żywota podźwignęli, zaświadcza. Samo bo jedno z istniejących teraz nad zasłuch znamienniej do próby występuje i samo ani ku nieprzyjacielowi który je napadł zawziętością nie wzburza się, że od takich tam oto (nie domierzajacych zgola jego wysokości) cierpi krzywdy, ani podległym sobie poniżenia (przygany) nie nastręcza ize przez niegodnych siebie sa rzadzeni. Potężnemi znamiony (czynów i dzieł) i zaisteć nie bez świadectw (piśmiennemi utrwalonych pomniki) zdobywszy wielkość, tak przez dziś żyjących jak przez następnych podziwianymi będziem, i to zgoła nie potrzebujac chwalby Homera ani którykolwiek rytmami w chwili zachwyca, lecz podniesionéj (przez poetę) myśli o czynach dokonanych badawcza prawda zakałę zada; ale wszelkie morze i ziemię dostępnemi być naszéj śmiatości zmusiwszy, i wszędzie pamiatki klęsk (zadanych) i dobrodziejstw (wyświadczonych) niepożyte społem utwierdziwszy. W obronie takiego to Miasta ci tutaj, sprawiedliwie osądziwszy aby nie dać go sobie wydrzeć, szlachetnie walczac zgon znaleźli, a z pozostałych komu badź przystoi z gotowością o jego dobro znojów nie skapić“
„Dla tego to też przedłużyłem rzecz o sprawach Miasta, już żeby pouczyć że nie o równe dobra my stanęliśmy do zapasów a ci tam (przeciwnicy Athen) którzy żadnego z tych dóbr nie posiadają w jednakiej mierze, już też żeby oraz posławę tych o których teraz mówię widomemi umocnić dowody. Owoż wymieniło się już najwalniejsze części téjze (posławy); albowiem co z uwielbieniem o Mieście wygłosiłem, tém cnoty tych tu oto i im podobnych onoż przyozdobiły, a dla niewielu podobno z Greków powieść jak dla tych tu czyny równoważaca okazałaby się. Zdaje mi się przecię świadczyć o cnocie męża, i wyjawiajacy ją poraz pierwszy i zatwierdzajacy na ostatku, ten oto kres tych tu poległych. Wszakże bo i pośledniejszych w innych względach sprawiedliwa jest, okazaną w bojach za ojczyznę dzielność wystawiać na czoło; dobrem albowiem (dobremi przymioty) złe (skłonności) przyćmiwszy, k’rzeczy ogólnej więcej korzyści przyczynili jak swemi niedostatki zaszkodzili. Ale z tych tu żaden ani bogactwem, dłuższe jego kosztowanie wyżej zaceniwszy, nie rozmiękł w nikczemność, ani nadzieją ubóstwa, jakoby jeszcze mu snać wyrwawszy się udało zbogacieć, odwłoki narażenia się na grozy bojów nie uczynił; lecz pomstę nad wrogami za pożadańszą od tamtych ponęt przyjąwszy a z niebezpieczeństw to tu zarazem za najpiękniejsze uznawszy, zapragnęli oni owszem narażając się na nie nad tymi tu (wrogami) mścić się a tamtych (dóbr) tą drogą jedynie dobierać się, nadziei – niepewność udania się poruczywszy, a w czynie ze względu na widnie już przed ich oczyma rozłożona obecność sile tylko własnéj zawierzyć za godne siebie osadzajac, i w tém obrony raczej konieczność i cierpień na wyższym kładnąc względzie niżeli zachowanie się ustępując nieprzyjacielowi, sromoty mów ludzkich uniknęli, a czyn kosztem ciał okupili, i w szczupluteńkiej chwili rozstrzygającego losu jednocześnie na szczycie chwały raczej jak trwogi (stanąwszy) ustąpili z zawodu.
- ↑ ażeby wrażo działało na wasze umysły.