Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/94

Ta strona została przepisana.

siebie niestarzejącą się chlubę zabrali i grobowiec najświetniejszy, nie ten w którym oto spoczywają, ale raczej w którym ich chwała u rozpominającego ją za każdą zdarzoną pora słowali czynów w niezatartéj pozostaje pamięci. Mężów bo znakomitych cała ziemia jest grobem, i nie tylko słupów zaszczytnych w rodzinnej oznacza go napis, ale i w nieswojej niepisana pamięć u każdego w duszach raczej jak w pomnikach widomych trwa żyjąc. Tym mężom wy teraz losu pozazdrościwszy i wolność szczęściem a odwagę wolnością uznawszy, nie spuszczajcie z oka niebezpieczeństw wojennych. Nie mizernego bo bytu ludzie (Lakedaemończycy) sprawiedliwiej, rozrzucać będą życiem, którym wzdy odjęta nadzieja do dobrego, ale którym odwrotna przemiana (z szczęścia do nieszczęścia) żywota jeszcze na szali losu zawieszona i u których przedewszystkiem wielkiemi są różnice, jeżeli im w czém niepowiedzie się. Boleśniejszém bo dla męża podniosłego toż serca, jakiebądź poniżenie w odwodzie rozpiesłości idace, niżeli przy harcie duszy i spólnej (wszystkim) nadziei razem przypadający zgon czucia pozbawion.“
To też ja rodzicieli tych walecznych teraz, ilu z was tutaj obecnych, nie opłakuję ale owszém pocieszę. Wśród wielozmiennych bo przygód wiedza się wzrosłymi, a szczęście zyskali, którzy najwspanialszego dostapili, jak ci oto końca, wy zasię żalu, toż którym do zarozkoszowania błogością jako do dni zamknięcia porówno domierzonym został zawód śmiertelny. Trudnoci, wiem dobrze, przekonać że tak jest, gdy wam ich tylekroć przypominać będą szczęśliwości innych, z których i sami kiedyś dumnymi byliście; a żal nie dobra których się pozbawionym jest przed ich zakosztowaniem rodzą, ale wydarcie tego z czém się zażyło. Ale wytrzymać go z hartem należy, toż w nadziei innego (nowego) potomstwa, którym wiek po temu jeszcze spodziewać się takowego dozwala. I z osobna (dla ojców) bowiem już nieobecnych zapomnienie ci nowi przybysze zdarzą niejednym i Miastu dwojaka ztąd otucha wyroście, nie wyludnienia się i bezpieczeństwa: nie podobna bowiem równego coś lub sprawiedliwego uradzać tym, którzy i dzieci porówno (przeciwnikom) nie stawiają do azardów. Wy zaś którzyście już przekroczyli porę rodzicielstwa, ten dłuższy żywot w którymeście wesela doznawali za zysk poczytajcie a że ten oto jeszcze (który wam pozostał) krótkim będzie, i w chwale tych to bohaterów ulżyjcie sercom. Sława bowiem jedna nie starzeje się, i nie zarobkowanie w na nic już niezdatnej dobie wieku (w starości), jak niektórzy twierdzą, ale cześć ziomków raczej, rozkoszą napawa.
Dla synów zaś znowu tych tu poległych albo braci, ilu was jest obecnych, widzę wielki zawód wytkniętym; zgasłego bowiem każdy zwykł wysławiać, i zaledwo przy nadmiarze cnoty że nie za równych tamtym a nieco tylko niższych osadzeni byście być mogli. Zazdrość bowiem żyjących uderza na to co o lepszą z nimi godzi, lecz co już nie stawa po drodze, wolna od współzawodnictwa przychylnością czci się. Jeżeli mi zaś trzeba i o niewieściej cnocie coś namienić tych którekolwiek odtąd wdowami będą, to krótkiém upomnieniem wszystko oznaczę. Otóż wielką chlubą dla was będzie nie okazać się niedołężniejszemi od siły wam wrodzonéj, i o której ze względu na cnotę i to co się w was karci, najmniej pomiędzy mężami pomowy uroście.“

„Wypowiedziałem i ja mowa przez prawo przepisana cokolwiek miałem stósownego (do chwili), a w uczynku pogrzebieni częścią już przynależnego uczczenia dostąpili, częścią dzieci ich od tejże chwili kosztem publicznym Miasto aż do pełnej młodości[1] wychowywać będzie, korzystny wieniec tak tym tu (zgasłym) jak pozostałym do podobnych zawodów wystawiając; u których bo najwyższe nagrody czekają za dzielność, u tych i mężowie najznamienitsi są obywatelami. Teraz zasię jęk oddawszy który przystoi, każdy, oddalcie się do domów.

  1. to jest, do lat 18.