Strona:PL Twórczość Jana Kasprowicza.djvu/015

Ta strona została uwierzytelniona.
10

Niech w tym uścisku nie ginę
Na wieki.
Marzano! Płomienna dziewico,
Spal serce,
Lecz zasiej mi trawy kobierce
Na grobie.

O głębokiej wewnętrznej potrzebie wiary świadczy już wtedy groza, jaką napełnia poetę zwątpienie:

Lecz są znów duchy, co gdy »nic« usłyszą,
Jęczą jak dęby, gdy dzikie wichury
Ich konarami kołyszą.
(Chrystus)

W bojowych hasłach społecznych pod nalotem formułek wyczuwa się przedewszystkiem wielką tęsknotę ku miłości i dobru. Potężny prometeistyczny ton, patos posłannika, zwiastuna i reformatora zdradza wyraźnie podkład moralno–religijny tych uczuć. Wtedy, gdy poeta wypowiada się spontanicznie, nikną racjonalistyczne formułki, niknie rozdział między ziemskiem i nadziemskiem, między bojowemi hasłami a wyrzeczeniem, między społecznemi i etycznemi umiłowaniami. Prometeizm społeczny, patos etyczny, wiara religijna, miłość ludzi i miłość przyrody stanowią nierozdzielny, jeden w istocie swej, głos pragnień i przeświadczeń młodzieńczej duszy. Jakby przez nieśmiałość, nie podaje poeta wierzeń i zapowiedzi bezpośrednio od siebie; jakby z potrzeby nadania wierze swej uroczystości i siły, którą ona ma w jego uczuciu, zwraca się do motywów biblijnych, by własne, wyraźnie subjektywne piętno mające uczucia w ten sposób głosić. Już wspomnieliśmy, że poemat Chrystus, nie pozbawiony zresztą elementów świadczących o wpływach naturalizmu i pozytywizmu, mimo dawnego młodzieńczego racjonalizmu świadczy wymownie o tem, jak problematy społeczne, etyczne i religijne stanowią właściwie jedność, wypływają z jednej potrzeby duszy.
Mamy w tych młodzieńczych poezjach już zawiązki przyszłej metafizyki poetyckiej, głęboko tkwiące poczucie się cząstką wszechświata, poczucie braterstwa z przyrodą, z całym światem, które się