Strona:PL Twórczość Jana Kasprowicza.djvu/157

Ta strona została uwierzytelniona.

Odlatujący ścigasz ptactwa klucz,        (4)
Śledzisz, czy bracia w drodze się nie znużą;
Żałość wyziera z twych poblakłych ócz,
Gdy spoczniesz w gnieździe, rozrzuconem burzą,
W gnieździe, skąd ptactwa precz uleciał klucz.        (5)

Porywasz szepty spiekłych ludzkich warg...        (6)
Wnikasz do wnętrza złamanego człeka,
Niedomówionych lub przycichłych skarg
Żywisz się strawą: radości daleka,
Chłoniesz szept bolu z spiekłych ludzkich warg.

Modlitwo moja, cichaś i bez słów,
Choć jesteś sercem głośnych jęków świata,        (7)
Który, ścigany przez złowróżbny huf        (8)
Nędz nieodstępnych, ku gwiazdom ulata
Z tobą, modlitwo cicha i bez słów.

Na ziemię bożą wielki upadł cień,        (9)
Widma rozpaczy po jej ścieżkach suną,        (10)
Powietrze pełne ich wymownych drżeń,
Że mrok się rozlał nad zagasłą łuną,
Że na tę ziemię wielki upadł cień.

W wiekowych bojach zwątlał zastęp dusz,        (11)
Zgłuchły zwycięskich pochodów tętenty,        (12)
Z dróg się podnosi suchy, biały kurz        (13)
.....................
.....................

Zginąć, nie patrzeć na ten wielki ból,        (14)
Który rozsadzi ziemię na atomy,
Nim szczęście zdąży wzrosnąć śród jej pól!
O czoło słabe, o duchu znikomy:
Zginąć, nie patrzeć na ten wielki ból!

Wiersz pierwszy i czwarty są wyrazem tęsknoty, rwącej ducha wzwyż. Oba wymienione już, wraz z trzecim, dziesiątym, jedenastym i dwunastym stanowią przykład wielorakich form motywu dążenia. Poeta, to sam daje wyraz obrazowy dążeniu swego ducha, to przedstawia życie, odczuwając je jako ruch, pochód, dążenie, przyczem wizje pochodów, ich odgłosy, lot ptaków, są niemal stale używanym znakiem symbolicznym tych przeżyć poety.