wyróżnia godnością doktora honorowego, o tym widocznie sądzi, że może innym służyć za wzór, że może ich przykładem swoim uczyć, jak należy w danym zakresie życia postępować. A być stawionym za wzór i danym za przykład — zaszczyt to niezmiernie wielki. Więc istotnie z samej już treści doktoratu honorowego wynika wysokość tego odznaczenia.
3. Ale istnieje jeszcze drugi powód, który z godności doktora honorowego czyni odznaczenie tak wyjątkowo wielkie. Albowiem wielkość każdego zaszczytu zależy nietylko od niego samego, lecz także od tego, kto go udziela. A w tym wypadku udziela go Uniwersytet.
Ilekrotnie wymawiam wyraz „Uniwersytet“, czynię to — przyznaję — z pewnem namaszczeniem. Minęło wprawdzie już sporo lat, odkąd po raz pierwszy zetknąłem się z tą instytucyą; przez prawie pół wieku mogłem się z nią oswoić zrazu jako student, następnie jako nauczyciel; mimo to po dziś dzień odczuwam tak żywo wielkie dostojeństwo Uniwersytetu, jak wtedy, gdy z dumą w sercu stałem się obywatelem akademickim. Dostojeństwo to płynie nietylko z sędziwego wieku i chlubnych tradycyj uczelni, noszących tę nazwę, ma ono swe źródło w samej idei Uniwersytetu, która się z biegiem czasu ustaliła i która wyznacza mu funkcyę, jaką on ma pełnić w życiu zbiorowem współczesnej ludzkości i rozlicznych jej odłamów narodowych. Według tej idei zadaniem Uniwersytetu jest zdobywanie prawd i prawdopodobieństw naukowych oraz krzewienie
Strona:PL Twardowski - O dostojeństwie uniwersytetu.djvu/18
Ta strona została uwierzytelniona.