jest niemożliwe; aby się zgodzić mogła! Sądzę, że jest to kobieta z zasadami!
Czy jednak kobiety mają zasady? Czy kobieta, ta kobieta przez duże K., która duszą swą obdziela miljony pięknych lub mniej pięknych kobiecych ciał, jest wogóle zobowiązaną dotrzymywać swego słowa?
Dotrzymywanie słowa jest raczej rzeczą męską! Nie, nie, Eugenja nie może się zgodzić, gdyż mnie nie kocha. Nie kocha mnie, a jednak przyjęła mój podarunek. Że przyjęła mój podarunek i że z niego korzysta, to jeszcze nie dowód, aby mnie kochać miała!
A jednak, jeśli mimo wszystko, powie tak, jeśli zgodzi się wyjść za mnie? Trzeba być przygotowanym na wszystko. Wszystkie możliwości wziąć pod uwagę. Jeżeli się zgodzi zostać moją żoną, pomiesza mi to zupełnie szyki. Uwikłałbym się wtedy we własne sieci! Kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada!
Nie, nie, to zupełnie niemożliwe! A jednak, jeżeli tak będzie? Wówczas należałoby zrezygnować?
Zrezygnować? Tak, zrezygnować! Trzeba umieć rezygnować, a ta rezygnacja ze szczęścia jest sztuką najtrudniejszą. Czy Pindar nie mówi, że wszystkie nieszczęścia Tantala wypłynęły stąd, że nie mógł on znieść swego szczęścia!? Trzeba umieć znosić swoje szczęście!
Takie kobiety, jak Eugenja, nie ustępują nigdy, ani na krok. Kobieta, rywalizująca z mężczyzną, co do stanowczości swoich zamysłów, jest zdolna do wszystkiego.
Nie, nie zgodzi się nigdy!“.
— Rosario czeka na pana!
— Temi słowami przerwała Liduvina rozmyślania swego chlebodawcy.
Strona:PL Unamuno - Mgła.djvu/167
Ta strona została przepisana.