Ta strona została uwierzytelniona.
Na ci Zuziu pokrzywkę. — Kiedy parzy mamo!
— Niegrzecznym, rzecze mama, dzieje się to samo;
Każdy ich tak unika, jak ty tego ziela;
Bądź łagodną, uprzejmą, znajdziesz przyjaciela.
»Zeszyj dziurkę póki mała«
Mama Zosię przestrzegała,
Ale Zosia, niezbyt skora,
Odwlekała do wieczora.
Z dziurki dziura się zrobiła:
A choć Zosia i zeszyła,
Popsuła się suknia cała;
Źle, że matki nie słuchała.
Telesforek swawolił bez końca, bez miary.
„Ej, ostrożnie, paniczu!“ wołał sługa stary.
Gdzietam, chłopiec nie zważał, stoliki czy stołki,
Dalej harce wyprawiać, wywracać koziołki.
Ale kiedyż kto dobrze wyszedł na swawoli?
Padł, potłukł się nieborak i nóżka go boli.