Strona:PL Upominek z prac Stanisława Jachowicza.djvu/038

Ta strona została uwierzytelniona.

„Żeby to była taka kłódeczka,
Coby wstrzymała usteczka,
Gdy mają wyrzec co złego,“
Mówił Zygmuntek do tatki swego.
„Ma tę kłódeczkę, — tata odpowie,
Kto baczny w swojej rozmowie,
Kto nie mówi słówka,
Póki nie pomyśli główka,
A potem, jak kluczykiem, odmyka usteczka;
Rozwaga, to najlepsza na usta kłódeczka.“





Mysz młoda i stara.




„Wyjdź kochanko z ciasnej chatki
I posłuchaj głosu matki,“
Mówiła mysz do córki, — „w świat cię wyprowadzę,
Ja ci doradzę:
Jak zbierać ziarneczka,
Jak się strzedz koteczka,
Jak łapki unikać,
Jak do jamki zmykać.
Powiem ci, czem słoninka pachnie przypiekana;
Ale mnie słuchaj, córko ukochana.“ —
Myszka była posłuszna i nie żałowała;
Długo sobie szczęśliwie po świecie bujała;
Tysiąc myszek zginęło, ona jednak żyła:
A czemu? bo posłuszna swojej matce była.