Strona:PL Upominek z prac Stanisława Jachowicza.djvu/090

Ta strona została uwierzytelniona.
Pszczoła i gołąbęk.




Wpadła w strumyk pszczółka mała,
Skrzydełkami trzepotała,
Już w nich siłę utraciła.
O! w jakimże strachu była!
Gołąbeczek śnieżnopióry,
Na ratunek bliźnich skory,
Spuszcza listek... pszczółka rada
Na zieloną łódkę siada;
Skrzydła siłę odzyskały,
I uleciał owad mały.
Nikt o swem nieszczęściu nie wie.
Jakoś wkrótce gołąbek siadł sobie na drzewie,
Spokojny! szczęśliwy!
Aż tu myśliwy
Wymierza strzelbę, chcąc go zgładzić z świata;
Pszczółka przylata,
Utnie go żądłem w rękę, strzał ptaszynę mija;
Ocalona swobodnie w powietrze się wzbija.

Tak zawsze dobroczynność wdzięcznością się płaci,
Nieśmy pomoc w nieszczęściu dla naszych współbraci.





Szklanka wody




Wypił szklankę wody, Józia powiedziała;
A on wodę wypił, szklanka pozostała.