Strona:PL Upominek z prac Stanisława Jachowicza.djvu/126

Ta strona została uwierzytelniona.

się zębami z taką zażartością, że daleko ją w ten sposób prowadzić można. Podróżujący murzyni zawsze taki wór z sobą biorą. Hiena szuka zdobyczy wieczorami i w nocy. Napada na różne zwierzęta, dusi je jak wilk i pożera. Wykopuje trupy na cmentarzach, bo nadpsute mięso największym jest dla niej przysmakiem. Są dwa gatunki hieny: pręgowana i pstrokata; pierwsza jest nieco mniejsza od drugiej. Pokazywano ją nieraz do wysokiego stopnia oswojoną.


Pączek róży.




W czasie pięknego poranku biegał wesoły Wiktorek po ogrodzie, wtem spostrzega pączek rozkwitającej róży. „O luby kwiecie, gdybyś ty się lepiej rozwinął, zerwałbym cię dla mamy! Jutro w całej zajaśniejesz piękności, mówił do siebie chłopczyna, jutro przyjdę po ciebie.“
Nazajutrz przybył istotnie; pełen uciechy, zbliża się do krzaczka, ale omyliła go nadzieja — już kwiatka owego nie było. „O mamo ukochana! rzecze ze łzami, spóźniłem się niestety! już nie będziesz miała pięknego daru ode mnie!“

Ktokolwiek nie chce żałować po niewczasie, niech nigdy do jutra nie zwleka. Częstokroć Bóg tylko z obecnej chwili korzystać nam pozwala.