Strona:PL Upominek z prac Stanisława Jachowicza.djvu/132

Ta strona została uwierzytelniona.
Pieśń garncarza.




Hej, patrzcie, patrzcie dzieciny,
Co to ja tu robię z gliny:
Toczę żwawo moje koło
I śpiewam sobie wesoło,
I śpiewam sobie wesoło.
Bryła staje się garnuszkiem,
Dzbanuszek wychodzi z uszkiem,
Tu ryneczka z rączką spieszy:
Jakże mnie to wszystko cieszy!
Jakże mnie to wszystko cieszy!
Chcąc mi moją odjąć chwałę
Powiecie: wszystko nietrwałe;
Ależ przeczyć nie będziecie,
Że nic trwałego na świecie,
Że nic trwałego na świecie.
Twarde się żelazo skruszy,
Mury gmachów czas poruszy,
Dębem silny wiatr pomiata;
Garnuszek ma-ż przetrwać lata?
Garnuszek ma-ż przetrwać lata?
Niech się tłuką garnki moje,
Ja się o ich los nie boję:
Żwawo sobie toczę koło
I zawsze śpiewam wesoło,
I zawsze śpiewam wesoło.