Strona:PL Urke Nachalnik - Miłość przestępcy.pdf/40

Ta strona została przepisana.

też cię pokochałem od pierwszej chwili, gdy cię ujrzałem i kochać cię będę zawsze, wiecznie… ty, będziesz ostatnią moją miłością…
Powtarzała najczulsze słowa i przysięgi wiecznej, trwałej miłości. Rozwinęła cały zasób kobiecej kokieterii i przewrotności istoty, zmierzającej przez sztuczną grę do celu… do zemsty. Najwytrawniejsza artystka dramatyczna, mogłaby zazdrościć jej w tym momencie sztuki udawania.
A on, jej kochanek, rozpalony żądzą, zdawał się wierzyć jej zaklęciom i przysięgom i zdawał się być szczęśliwym. I rzeczywiście był całkiem pod jej urokiem i kąpał się z rozkoszą w cudownym zdroju miłości. Znużona i znudzona swą grą, zasnęła wreszcie na dobre.
Dawid jednak, po ostatnim napadzie szału miłosnego, choć czuł potrzebę snu i wypoczynku, nie mógł usnąć. Wzburzona krew przez długi czas nie mogła uspokoić się. Począł rozmyślać nad swą miłosną przygodą. Czuł, że jest bezsilny wobec tej kobiety i że nie będzie mógł oprzeć się jej wymaganiom, zachciankom i kaprysom, zastanowił się więc, czy potrafi ją utrzymać i to po „złodziejsku“, czy będzie mógł sobie pozwolić na luksus posiadania stałej kochanki i do tego tak pięknej i kto wie jak wymagającej… Ciężkie czasy, a w jego fachu jest dużo „bezrobotnych“… A nawet, gdyby zaspakajał jej wszystkie potrzeby i wymagania, któż może zaręczyć, że go nie zdradzi, iak tamta? Żałował już w duchu, że nie do-